O tym, że nasi niemieccy sąsiedzi pobierają opłatę klimatyczną (kurtaxe) pisaliśmy wielokrotnie. Za dzień, w zależności od pory roku, trzeba zapłacić pomiędzy 1 a 3 euro. Od kilku dni informują o tym tablice postawione na wjeździe do Niemiec od strony Polski. Wszystko po to, aby Polacy także wnosili opłaty.
Kto powinien zapłacić? Każdy kto przyjeżdża do Ahlbecku, Heringsdorfu i Bansinu. Opłatę wnosi się do specjalnych automatów ustawionych przy promenadzie. Są podobne do parkomatów. Za pieniądze z opłaty klimatycznej, niemieckie uzdrowisko utrzymuje w czystości plażę i promenadę, oferuje wiele bezpłatnych imprez rozrywkowych i sportowych, a na podstawie dowodu wpłaty proponuje zniżki w różnych firmach. Sumienności turystów pilnują specjalni kontrolerzy, którzy rutynowo zatrzymują ludzi i sprawdzają potwierdzenia wpłat.
Opłata klimatyczna jest pobierana także w Świnoujściu. Jednak egzekwowana jest wyłącznie przy zakupie miejsca noclegowego. Nie płacą jej turyści jednodniowi.
Turysta temu
21 maja 2017 na 12:05
przywrócić granice państw a za przekraczanie granicy państwa pobierać stosowne opłaty Będzie sprawiedliwie Niemcy zawsze uważali sie za rasę panów i robią co chcą.Nic sie nie zmieniło od czasów cesarza ottona