Budowa drogi ekspresowej S3 na odcinku Świnoujście–Troszyn nie zwalnia tempa, mimo niesprzyjających warunków pogodowych. Zima przyniosła niskie temperatury oraz opady śniegu, które mogą utrudniać realizację prac budowlanych. Jednak wykonawcy dostosowują zakres robót do aktualnej pogody.

Ukończenie 17-kilometrowego odcinka drogi S3 nabrało poślizgu, jednak planowane jest oddanie trasy do użytku przed nadchodzącymi wakacjami. Pomimo trudności związanych z zimową aurą, prace postępują, co daje nadzieję na terminowe zakończenie inwestycji.

Budowa drogi ekspresowej S3 na odcinku Świnoujście–Troszyn ma ogromne znaczenie dla poprawy komunikacji między Świnoujściem a resztą kraju. Po ukończeniu całego odcinka Świnoujście–Dargobądz podróżni odczują wyraźną poprawę komfortu i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nowa trasa usprawni również połączenie między portem w Świnoujściu a krajową siecią dróg szybkiego ruchu.

Mimo napotkanych trudności i przesunięcia terminu zakończenia prac, budowa ekspresowej „trójki” zmierza ku końcowi, a kierowcy mogą spodziewać się nowoczesnej i bezpiecznej trasy jeszcze przed sezonem wakacyjnym.

W tym roku zostanie wykonany projekt przebudowy ulicy Krzywoustego – jednej z głównych ulic prowadzących zmotoryzowanych do dzielnicy nadmorskiej. Ulica Krzywoustego od momentu powstania nie była remontowana. Jej nawierzchnia jest z przedwojennej kostki brukowej, z której wykonane są również chodniki. Niestety, na przestrzeni lat nawierzchnia uległa znacznym uszkodzeniom – w wielu miejscach jest zapadnięta, co zmusza kierowców do szczególnej ostrożności, aby uniknąć uszkodzenia zawieszenia.

W przeszłości zdarzały się przypadki, gdy kierowcy aut o niskim zawieszeniu uszkadzali miski olejowe, co prowadziło do wycieków oleju na jezdnię.

Jeżeli uda się w tym roku opracować pełną dokumentację i projekt przebudowy, kolejnym etapem będzie realizacja samego remontu. Jednak prace budowlane nie rozpoczną się wcześniej niż po zakończeniu budowy ulicy Nowojachtowej. Następną ulicą zaplanowaną do modernizacji będzie ul. Piłsudskiego.

Podczas ostatniej Miejskiej Agory prezydent Świnoujścia, Joanna Agatowska, zwróciła uwagę na problem z ulicą Chrobrego. Obecnie jest to praktycznie jedyna droga prowadząca bezpośrednio do dzielnicy nadmorskiej. Wąska ulica jest jednokierunkowa i posiada kontrapas dla rowerzystów. W przypadku zakorkowania, służby ratunkowe mogłyby mieć poważne trudności z dojazdem na miejsce zdarzenia. Dlatego modernizacja ulicy Krzywoustego jest tak istotna dla poprawy bezpieczeństwa i płynności ruchu w tej części miasta.

Nieruchomości w dzielnicy nadmorskiej w Świnoujściu są warte fortunę. To hotele, pensjonaty i apartamentowce. Budynek przy ulicy Słowackiego 7 jest jednym z ostatnich nielicznych, który jest nieużytkowany. Okazuje się, że właścicielem obiektu jest Gmina Miasto Szczecin.

W latach 80-tych ubiegłego wieku z budynku korzystali pracownicy Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych. Nieruchomość skomunalizowano i Miasto Gmina Szczecin stała się jej właścicielem. Na najbliższej sesji rady, radni podejmą decyzję o przyszłości budynku i najprawdopodobniej pozwolą prezydentowi Szczecina na wystawienie jej na przetarg.

Nieruchomość jest zabudowana 4-kondygnacyjnym budynkiem o powierzchni zabudowy 205 m², pełniącym funkcję zakwaterowania turystycznego – budynkiem domu wczasowego „Empik”. Działka posiada bezpośredni dostęp do drogi publicznej – ulicy Słowackiego.

Działka znajduje się na terenie, gdzie przewidziano usługi turystyczno-wypoczynkowe, w tym zabudowę uzdrowiskową pensjonatową oraz hotelową. Możliwe są funkcje towarzyszące: leczniczo-sanatoryjne i odnowy biologicznej, handel, gastronomia oraz inne nieuciążliwe usługi.

Biorąc pod uwagę lokalizację nieruchomości, jej przeznaczenie według miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz potencjalne zainteresowanie inwestorów, sprzedaż działki odbędzie się w drodze przetargu ustnego nieograniczonego.

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, odwiedził Świnoujście, gdzie spotkał się z mieszkańcami. Podkreślił znaczenie inwestycji takich jak gazociąg Baltic Pipeline oraz Terminal LNG im. Lecha Kaczyńskiego. Powiedział też, że dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy mieszkańcy mogą korzystać z tunelu pod Świną.

– Trzeba było pewnej woli politycznej, determinacji, przekonania, środków finansowych. A ten sam rząd, który kwestionował i to samo środowisko, które kwestionowało Baltic Pipe, czy opóźniało terminal LNG, nie znalazło sobie w tyle woli, aby wybudować tunel pod Świną, mimo że samorządowcy przecież różnych opcji politycznych mówili, że on jest potrzebny, to Donald Tusk mówił, że pieniędzy nie ma i nie będzie – powiedział Karol Nawrocki.

Polityk zauważył, że środki finansowe pochodziły w dużej części z Unii Europejskiej. 

– Udało się, także dzięki pomocy Unii Europejskiej, finansowej na poziomie 85 proc., ale to by się nie udało, gdyby nie determinacja tych lokalnych patriotów, lokalnych polityków i tych, którzy myślą o strategii i bezpieczeństwie państwa polskiego – dodał Karol Nawrocki.

Kandydat na prezydenta RP przypomniał także wypowiedź byłego prezydenta Świnoujścia Janusza Żmurkiewicza, dzisiejszego radnego sejmiku z PO.

– Wiele osób dla interesów lokalnych potrafi dogadywać się w takich inwestycjach jak Tunel pod Świną, bo były prezydent Świnoujścia, pan Janusz Żmurkiewicz, tak napisał o tych, dzięki którym powstał Tunel pod Świną: W przypadku tunelu to nazwisko Brudzińskiego zapisze się złotymi zgłoskami. Czy wam się podoba, czy nie. Ja tego nie zmienię. Gdyby nie Joachim Brudziński, który był ministrem, marszałkiem, posłem, europosłem, to podejrzewam, że byśmy dalej sobie gadali na tej sali, że trzeba budować tunel. Tak powiedział Janusz Żmurkiewicz, drodzy państwo, były prezydent, jakiś radny Platformy Obywatelskiej w sejmiku województwa – przypomniał Karol Nawrocki.

Karol Nawrocki podczas wizyty w Świnoujściu skomentował m.in. wagę wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA i jego spotkanie z Donaldem Trumpem.

Natrafiono na międzynarodową grupę przestępczą, która zajmuje się przemytami narkotyków na wielką skalę. W wyniku przeprowadzonej operacji zabezpieczono ponad 100 kg kokainy, której czarnorynkowa wartość może wynieść aż 60 milionów złotych. To jedno z największych przechwyceń narkotyków w historii Polski.

Operacja, która rozpoczęła się od śledztwa Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, doprowadziła do zatrzymania 7 osób. Działania funkcjonariuszy, którzy pracowali ramię w ramię z międzynarodowymi służbami, w tym Europolem i DEA, okazały się pomocne w rozbiciu tej potężnej sieci przestępczej.

Śledztwo ujawniło, że przestępcy wykorzystywali najbardziej wyrafinowane metody przemytnicze, a narkotyki trafiły do Polski w sposób, który zaskoczył ścigających ich służby. Kokaina została wydobyta z dna morskiego w rejonie Zatoki Gdańskiej – spektakularne przechwycenie miało miejsce w ramach działań związanych z ochroną infrastruktury krytycznej. Równocześnie w różnych częściach kraju funkcjonariusze MOSG przeprowadzili skoordynowane naloty, w wyniku których zabezpieczono kolejne duże ilości narkotyków i kluczowe dowody.

Wszystkim zatrzymanym postawiono poważne zarzuty, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wprowadzanie do obrotu ogromnych ilości narkotyków, za co grozi im kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności. Wobec czterech głównych członków grupy sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.

Ta sprawa ma charakter rozwojowy, a prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Śledztwo wciąż trwa, a funkcjonariusze nie ustają w wysiłkach, by rozwikłać całą sieć przestępczą.

Czarna i tajemnicza łódź z numerem 155 na kadłubie wzbudza zainteresowanie przechodniów. Jak się okazuje, to jednoosobowa łódź podwodna zaprojektowana w latach 70. XX wieku, mająca początkowo służyć komandosom.

W sobotę miał odbyć się pokaz w wodzie, jednak z powodu zalodzenia kanału portowego odwołano dynamiczny pokaz nurkowy. Nic straconego,  o godzinie 12:00 w Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu odbędzie się prelekcja na temat pojazdu, a przed budynkiem zorganizowana zostanie prezentacja łodzi, tym razem bez jej zanurzenia w wodzie. To wyjątkowa okazja dla pasjonatów historii, by z bliska przyjrzeć się tej niezwykłej maszynie.

Pojazd znany jako „Błotniak” to jednoosobowa łódź podwodna z tzw. mokrą kabiną, zaprojektowana w latach 70. XX wieku. Prototypy pojazdu stacjonowały w torpedowni na Oksywiu, tzw. Formozie, jednak projekt zakończył się niepowodzeniem.

Mimo to, jeden z prototypów udało się uratować dzięki Mariuszowi Szymańskiemu, fryzjerowi z Gdyni, który nie tylko odrestaurował pojazd, ale również przywrócił mu pełną funkcjonalność.

Mariusz Szymański, fryzjer z zawodu, a także nurek z 25-letnim stażem, jest również wynalazcą płetw składanych dla jednostek specjalnych oraz na rynek komercyjny. W 2003 roku, dzięki jego staraniom, załogowy, bojowy pojazd podwodny „Błotniak” Marynarki Wojennej odzyskał swoją pełną sprawność.

Szymański brał także udział w kilku projektach badawczo-naukowych dla służb mundurowych, m.in. w ramach systemu monitoringu portów morskich dla Akademii Marynarki Wojennej. Jego prace były opisywane w takich prestiżowych mediach jak Der Spiegel, National Geographic i Forbes. W 2023 roku na bazie prototypu „Błotniaka” zbudował nowoczesny, w pełni zanurzalny, dwuosobowy pojazd podwodny „Błotniak II”.

Ta historia to fascynujący przykład pasji i zaangażowania, które pozwoliły uratować kawałek historii oraz przywrócić do życia wyjątkowy pojazd, którego funkcjonalność przetrwała lata.