Połącz się z nami

WIADOMOŚCI

Dulkiewicz: połowa ukraińskich hromad wciąż nie ma partnerskiego samorządu w Europie; trzeba to zmienić

Opublikowano

w dniu

Nadal mniej więcej połowa hromad na Ukrainie nie ma partnerskiego samorządu w Europie – zwróciła uwagę Aleksandra Dulkiewicz (PL/EPP), prezydent Gdańska, a zarazem przewodnicząca grupy roboczej Europejskiego Komitetu Regionów ds. Ukrainy i podkreśliła potrzebę zwiększenia liczby partnerstw pomiędzy europejskimi i ukraińskimi samorządami.

Dyskusja na temat współpracy europejskich i ukraińskich samorządów lokalnych była jednym z głównych tematów posiedzenia komisji ds. obywatelstwa, zarządzania, spraw instytucjonalnych i zewnętrznych (CIVEX) Europejskiego Komitetu Regionów (KR).

Serhij Tereszko, zastępca szefa misji Ukrainy przy Unii Europejskiej, podkreślił podczas posiedzenia CIVEX, że Ukraina stoi przed „prawdopodobnie najtrudniejszą zimą od czasu inwazji Rosji z powodu ostrzału infrastruktury energetycznej”. Wezwał też społeczności lokalne w UE do intensyfikacji pomocy dla ukraińskich samorządów i zwrócił uwagę, że poza wymiernym wsparciem ważne jest również, aby ukraińscy politycy lokalni i regionalni słyszeli płynące z Europy „przesłania solidarności”.

„Ukraina przywiązuje dużą wagę do roli władz regionalnych i lokalnych (…) w umacnianiu odporności kraju w czasach wojny, w planowaniu naszych wysiłków na rzecz odbudowy oraz w kontekście naszego przystąpienia do Unii Europejskiej. W każdym z tych obszarów władze regionalne i lokalne są kluczowymi elementami” – powiedział Tereszko. „Współpraca miasto-miasto, region-region, społeczność-społeczność w celu wzmocnienia ukraińskiej odporności w kontekście wojny rosyjskiej i przygotowania do przyszłej odbudowy była jednym z trzech priorytetowych obszarów współpracy lokalnej z UE” – dodał.

Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska i zarazem przewodnicząca grupy roboczej KR ds. Ukrainy, podkreśliła, że istotnym elementem wsparcia Ukrainy na jej drodze do członkostwa w UE są różnorakie programy stażów i szkoleń dla tamtejszych polityków wszystkich szczebli samorządu w budowaniu wiedzy o instytucjach UE i ich funkcjonowaniu, a także dzielenie się dobrymi praktykami i doświadczeniami na poziomie lokalnym.

„W przyszłym tygodniu region pomorski i miasto Gdańsk odwiedzą przedstawiciele samorządów z różnych części Ukrainy i przez tydzień będą szkoleni na temat projektów Unii Europejskiej. To jest rodzaj współpracy, która jest zawsze możliwa i niezwykle ważna pomoc w kontekście rozszerzenia. Głęboko wierzę, że nie tylko Polska, ale także inne kraje europejskie mogą się tym podzielić” – powiedziała Dulkiewicz.

Prezydent Gdańska zwróciła także uwagę na potrzebę zwiększenia liczby partnerstw na poziomie lokalnym pomiędzy europejskimi i ukraińskimi samorządami.

„Na pewno musimy wspierać ideę posiadania partnerów, partnerstw między każdą hromadą, czyli społecznością na Ukrainie, ponieważ wciąż, taki był stan rzeczy w czerwcu, mniej więcej połowa hromad na Ukrainie nie ma żadnych partnerów w Europie” – zaznaczyła Dulkiewicz.

Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP

Czytaj dalej
Kliknij, aby skomentować

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

WIADOMOŚCI

W sobotę kolejne spotkanie przy zupie

Opublikowano

w dniu

W imieniu organizatora serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców Świnoujścia oraz gości na wyjątkowe spotkanie przy zupie, które odbędzie się w sobotę o godzinie 13:00 na placu Adama Mickiewicza, tuż przed świnoujskim urzędem miasta.
Wydarzenie skierowane jest do osób samotnych, potrzebujących oraz każdego, kto pragnie spędzić czas w serdecznej atmosferze wsparcia i jedności. Już od dwóch lat, dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i pomocy Fundacji Speak UP, realizujemy ten projekt, by nieść pomoc i umacniać więzi w lokalnej społeczności.
Podczas spotkania serwowana będzie ciepła, domowa zupa przygotowana przez utalentowanych kucharzy z hotelu Radisson Blu, którzy z radością wspierają naszą inicjatywę. To doskonała okazja, aby nie tylko zjeść smaczny posiłek, ale również podziękować wszystkim za dwa lata wspólnego działania na rzecz lokalnej społeczności.
Zapraszamy wszystkich, niezależnie od wieku, statusu czy sytuacji życiowej. Wspólnie możemy budować silniejszą, pełną wsparcia społeczność!

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Centrum Zarządzania Kryzysowego: bez poważniejszych zdarzeń związanych z sytuacją hydrologiczną

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/Krzysztof Świderski

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie odnotowało poważniejszych zdarzeń związanych w sytuacją hydrologiczna w regionie – poinformował w sobotę rano dyżurny WCZK. Stany alarmowe przekroczone są w Gozdowicach i Bielinku.

„Straż pożarna i policja nie zgłosili nam, aby w nocy coś się działo. Nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń związanych z sytuacją hydrologiczną. Stany podwyższone alarmowe są w Gozdowicach i Bielinku” – przekazał w sobotę dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Jacek Sas.

Jak wynika z danych IMGW, w sobotę rano wodowskaz w Gozdowicach pokazał 558 cm, stan alarmowy w tym miejscu wynosi 500 cm.

W Bielinku aktualnie stan wody wynosi 618 cm, o 68 cm więcej niż stan alarmowym. Według prognoz fala kulminacyjna dotrze tam w sobotę po południu i wyniesie maksymalnie 640 cm. Wały przeciwpowodziowe są przez całą dobę monitorowane przez pracowników Wód Polskich oraz Wojska Obrony Terytorialnej.

„W nocy żołnierze patrolują wały, mamy termowizję, noktowizję, w związku z czym dozorujemy wały na kierunku: Ognica, Gryfino, Widuchowa, tutaj mamy swoje patrole rozmieszczone” – przekazał PAP płk Maciej Paul z 141. Batalionu Lekkiej Piechoty w Choszcznie.

„Za dnia będziemy realizowali zadania już zlecone przez zarząd reagowania kryzysowego, będziemy działali punktowo, na bieżąco. Wszystkie zadania planowe, prewencyjne już wykonaliśmy, teraz będziemy reagowali na zaistniałą sytuację” – dodał Paul.

Na terenie woj. zachodniopomorskiego obowiązuje zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych, lotów bezzałogowych statków powietrznych nad korytem Odry, żeglugi na Odrze oraz amatorskiego połowu ryb w Odrze i Jeziorze Portowym.

W piątek w związku z wystąpieniem bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia ludzi oraz zwierząt, wojewoda zachodniopomorski wprowadził też na terenie województwa zakaz korzystania z wód rzeki Odry, jeziora Dąbie oraz Zalewu Szczecińskiego.(PAP)

misz/ pad/

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Debata o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta: mocny apel do Ministerstwa, aby w końcu wsłuchało się w głos samorządów

Opublikowano

w dniu

Foto: PAP/M. Kmieciński

Uczestnicy debaty o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta organizowanej przez stronę samorządową i organizacje branżowe jednogłośnie stwierdzili, że za zagospodarowanie odpadami płacić muszą zacząć w końcu ich producenci, a nie wyłącznie mieszkańcy. Padły słowa o uleganiu lobbingowi, a posłanka Anna Sobolak zaapelowała do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, aby w toku dalszych prac legislacyjnych głos samorządu został w końcu usłyszany przez resort.

O wyzwaniach prawnych związanych z wprowadzeniem od przyszłego roku systemu kaucyjnego – dyskutowali uczestnicy debaty „ROP – Rewolucja w odpadach: czy mieszkańcy przestaną wreszcie płacić za zanieczyszczających środowisko?”. ROP to zestaw działań, które zobowiązują producentów do ponoszenia finansowej lub finansowej i organizacyjnej odpowiedzialności za zagospodarowanie produktu, gdy staje się on odpadem, w tym za selektywną zbiórkę, sortowanie i przetwarzanie. Dyskutanci byli zgodni, że beneficjentem zmian w przepisach, nad którymi pracuje aktualnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, muszą być mieszkańcy, a konstrukcja ROP musi zawierać zarówno motywacje do właściwego sortowania odpadów u źródła, ale także przede wszystkim do zmniejszenia produkcji odpadów i stosowania przez producentów bardziej ekologicznych rozwiązań.

Niedziałający system ROP kosztował mieszkańców 30 miliardów złotych w ciągu ostatnich 10 lat

Olga Goitowska, dyrektorka Departamentu Gospodarki Odpadami Urzędu Miasta Gdańska i ekspertka Unii Metropolii Polskich wskazała, że strona samorządowa od lat oczekuje na wdrożenie sprawiedliwych dla mieszkańców i gmin zasad Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta.

„Producenci od lat uchylają się od realnej odpowiedzialności za swoje opakowania, przerzucając cały ciężar sprzątania po sobie na gminy i mieszkańców. Z tego powodu to my wszyscy musimy sortować i płacić więcej za przetworzenie śmieci, które producenci źle zaprojektowali i niedostatecznie opłacili. I trwa to od lat, chociaż strona samorządowa wielokrotnie podnosiła, że system ROP jest dysfunkcyjny, wadliwy i niesprawiedliwy. Dziura po brakujących wpłatach producentów, którą każdego roku zasypują mieszkańcy, sięga ponad 3 mld zł rocznie. To ponad 30 mld zł z naszej kieszeni, które wydaliśmy w ciągu ostatniej dekady, by dopłacić do gospodarki komunalnej” – mówiła Goitowska.

Tomasz Uciński, prezes zarządu Krajowej Izby Gospodarki Odpadami, przypomniał dyrektywę UE w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych, która narzuca producentom obowiązek zabrania zużytych opakowań z rynku, a także produkowania takich, które można łatwo poddać recyklingowi.

„Producenci powinni wziąć na siebie obowiązek wprowadzenia tego systemu. Puszki i butelki PET powinny być projektowane w taki sposób, aby nie podnosiły kosztów recyklingu. Gospodarka odpadami w dyrektywie UE jest przedstawiona w sposób logiczny. Przemysł, który od 20 lat finansowo nie wspomagał gminnych systemów gospodarki odpadami, musi zgodnie z tą dyrektywą wziąć odpowiedzialność za właściwe zagospodarowanie odpadów” – powiedział Uciński.

Pora na stabilny system zagospodarowania odpadów

Prezes Uciński powiedział, że od czasu, gdy gminy przejęły obowiązek prowadzenia gospodarki odpadami, ich mieszkańcom, którzy dokonują selekcji odpadów, wydaje się, że system działa bez zarzutu.

„Ale ten system przez 30 lat zmienił się. Miejsca składowania odpadów były istotnym elementem utylizacji odpadów. Teraz, zgodnie z perspektywicznymi dyrektywami Unii Europejskiej, żeby ograniczyć zużycie zasobów naturalnych, trzeba we właściwy sposób ograniczać konsumpcję, a także wykorzystywać taki rodzaj opakowań, które w łatwy sposób można poddać recyclingowi” – powiedział Uciński.

Karol Wójcik, przewodniczący Rady Programowej Izby Branży Komunalnej, podkreślił, że powinien nastąpić koniec kolejnych rewolucji w gospodarce odpadami, a nadszedł czas na budowanie stabilnego systemu zagospodarowania odpadów komunalnych.

„Najważniejsze to nie rozmontowywać budowanego od kilkunastu lat systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w Polsce. My ten system budujemy od 13 lat i jak na tak krótki czas zrobiliśmy bardzo dużo. Konieczna jest do uzupełnienia luka inwestycyjna, ale stale poprawia się selektywna zbiórka” – zaznaczył Karol Wójcik.

Podkreślił, że system kaucyjny zakłada zmianę przyzwyczajeń konsumentów, które budowane były dzięki działaniom edukacyjnym od kilkunastu lat. Jako przykład podał butelkę PET.

„Od lat uczymy, że butelkę PET należy zgniatać z powodów ekologicznych – żeby dzięki temu przetransportować więcej odpadów. W systemie kaucyjnym mamy tych butelek nie zgniatać, ale zanosić je do punktów zbiórki. Uczyliśmy czegoś, co ledwo udało się zacząć egzekwować, a teraz będziemy musieli społeczeństwo tego oduczyć. Jak dziwić się w takiej sytuacji frustracji Kowalskiego?” – pytał Wójcik.

Obserwacje przedstawicieli organizacji branżowych potwierdziła także Olga Goitowska, która wskazała, że samorządy dobrze poradziły sobie z systemem selektywnej zbiórki, ale system finansowany wyłącznie przez mieszkańców zaczyna stopniowo dochodzić do szczytu swojej wydolności.

„System na tyle, na ile można było go rozbudować, został rozbudowany. Można śmiało powiedzieć, że osiągamy bardzo dobre wyniki w kontekście selektywnej zbiórki właśnie opakowań z tworzyw sztucznych. On już wynosi 70%. W przyszłym roku wymagania dyrektyw unijnych mówią, że ma być to 77%, a my już mamy 70%. Osiągnęliśmy to bez wsparcia na dobrą sprawę finansowego z zewnątrz, z ogromną luką inwestycyjną i z wieloma zmianami systemowymi” – wskazywała Goitowska.

Podstawową zasadą powinna być jak najmniejsza produkcja odpadów

Uczestnicy dyskusji byli zgodni co do tego, że podstawowym celem, jaki powinien stać przed ROP-em jest przeciwdziałanie powstawaniu odpadów. „Aby wcielić tę zasadę w życie droga jest tylko jedna. Trzeba wdrożyć zasady ekomodulacji, czyli wprowadzić mechanizmy, które będą fiskalnie premiować stosowanie rozwiązań przyjaznych środowisku” – wskazywała posłanka Sobolak.

„Powinno być oczywiste, że jeżeli ktoś czerpie większe zyski ze sprzedaży produktu w bardzo skomplikowanym opakowaniu i obciąża gminę kosztem sprzątania po sobie, to powinien płacić więcej niż ten, kto stosuje opakowania mniej uciążliwe w zbieraniu i przetwarzaniu. Te powinny być po prostu tańsze, by skłonić producentów, aby w takiej całościowej analizie uwzględniali też konsekwencje i skutki, z którymi będą się potem mierzyć gminy i zakłady recyklingu” – dodawał prezes Uciński.

„Ogromna część odpadów z >>żółtego worka<< jest dla firm odbierających i zagospodarowujących odpady tylko problemem i kosztem, a nie przychodem. I nigdy nie trafią one do recyklingu, właśnie dlatego, że są źle zaprojektowane. Po wprowadzeniu mechanizmu ekomodulacji będzie ich zdecydowanie mniej, bo producenci się z nich wycofają lub zastąpią je łatwiejszymi w przetworzeniu materiałami” – tłumaczył Karol Wójcik.

Kontrola musi pozostać po stronie gmin i państwa

Uczestnicy debaty zwracali także uwagę, że system ROP nie może prowadzić do powstawania monopoli producentów, a kontrola nad strumieniem odpadów i finansowaniem musi pozostać po stronie samorządów i administracji państwowej, tak aby ostatecznie Rozszerzona Odpowiedzialność Producentów nie spowodowała, że to mieszkańcy, a nie producenci będą karani.

„Producenci proponują nowe organizacje, które mają się zajmować zagospodarowaniem ich odpadów. Próbują stworzyć zamknięty system, który jest dostępny tylko dla nich. To zmierza do monopolu, w którym strumień odpadów oraz strumień pieniądza będzie de facto własnością tych organizacji. Proponują >>dobrowolne<< przejmowanie obowiązków od gmin w zakresie organizacji przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Moim zdaniem będzie to oznaczało, że gminy będą przymuszane finansowo do przekazywania im tych kompetencji, bo tylko wtedy będą miały gwarancję tego, że dostaną swoje pieniądze. Czyli tu przejmują strumień odpadów, a później chcą również obowiązkowo pośredniczyć w zagospodarowaniu tych już wysortowanych odpadów” – wyjaśniał Krzysztof Gruszczyński, członek Rady Polskiej Izby Gospodarki Odpadami.

„Boimy się, że ten walec wielkich zagranicznych korporacji zwyczajnie rozjedzie gminy, które nie będą miały w kwestii dobrowolnych porozumień wiele do powiedzenia. Organizacje narzucą im swoje standardy i będą nagminnie karać gminy, a więc pośrednio mieszkańców, arbitralnie kwestionując m.in. dochowanie standardów selektywnej zbiórki” – mówił prezes Uciński.

„Pieniądze na tę partycypację, którą ponoszą na chwilę obecną mieszkańcy, powinny trafiać w ramach ROP do administratora publicznego. To jest dla nas najważniejszy element, bo zależy nam przede wszystkim na transparentności funkcjonowania tego wielomiliardowego systemu. Ten przepływ finansowy musi być bardzo transparentny, nie tylko dla uczestników systemu, ale to my jako mieszkańcy danej gminy musimy wiedzieć, kto jaką rolę pełni i kto za co dokładnie odpowiada. Administrator jako podmiot publiczny powinien rozdzielać pieniądze do gmin, czyli zwracać rzeczywiście ponoszone koszty związane z odbiorem, transportem, zagospodarowaniem tych frakcji odpadów opakowaniowych” – tłumaczyła Olga Goitowska.

W dyskusji odniesiono się także do tematu tzw. DPR-ów czyli dokumentów potwierdzających recykling. Jak wskazywali uczestnicy debaty, system DPR-ów udało się uszczelnić i dzisiaj jest on elementem skutecznie motywującym do inwestowania w sortownie. I jako taki powinien być nadal uszczelniany i pozostać elementem systemu zbiórki i zagospodarowania odpadów także po zmianie przepisów o ROP.

„Dziś instalacja, która wysortowuje do recyklingu, dostaje pieniądze z tych dokumentów. Im więcej wysortuje, tym większe to są pieniądze, czyli w naturalny sposób pobudza to przedsiębiorcę do inwestowania w jego biznes i w technologię, która jest niezwykle kosztowna. To też powoduje, że ten przedsiębiorca, oferując gminie cenę za odbiór i zagospodarowanie odpadów, bierze pod uwagę, że część wpływu będzie miał z tzw. DPR-ów i może tę cenę oferować na niższym poziomie, niż gdyby tych dokumentów nie było” – mówił Karol Wójcik.

Krzysztof Gruszczyński powiedział, że ma zastrzeżenia co do przebiegu konsultacji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska w sprawie ROP, ponieważ te konsultacje miały charakter pozorny. Podobnie działo się podczas nowelizacji ustawy wprowadzającej system kaucyjny – głos samorządów i branży odpadowej został „po prostu zignorowany, a wszelkie poprawki, demolujące istniejący system, takie jak zniesienie zezwoleń na zbieranie i przetwarzanie odpadów, były tylko po to, żeby za wszelką cenę >>kolanem<< ten system >>przepchnąć<<”.

„Mam poważne wątpliwości, jeśli widzę >>pajęczynę<< organizacji pseudośrodowiskowych i społecznych oplecionych wokół Ministerstwa, których zdanie jest tam bardzo poważane” – powiedział Gruszczyński. Te wszystkie organizacje nie są stroną społeczną, ale są to organizacje finansowane bezpośrednio lub pośrednio przez beneficjentów systemu” – zaznaczył Gruszczyński.

Podkreślił ponadto, że niepokoi go to, że w Ministerstwie „liczy się” glos tych organizacji, zwłaszcza pod kątem dyskusji o ROP-ie.

„Aż mnie prawie sparaliżowało, gdy usłyszałam te słowa – skomentowała te słowa poseł Anna Sobolak. Chciałabym zaapelować bardzo mocno do Ministerstwa, aby w końcu wsłuchało się w głos samorządów. Bo ten głos brzmi bardzo mocno, a zdaje się być niesłyszalny. I to jest przykre. Bo samorządy to mieszkańcy, to my. Chodzi o dbałość o środowisko, ale i poszanowanie mieszkańców” – zaznaczyła posłanka.

„Najpierw ROP, a potem zobaczmy, czy system kaucyjny w ogóle jest nam potrzebny”

Olga Goitowska podsumowując debatę, powiedziała, że „jako gminy, jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę podmiotów, które będą organizowały systemy kaucyjne”.

„Nie liczę absolutnie na wzrost recyclingu, ponieważ nie mamy żadnych narzędzi, żeby zweryfikować, czy opakowania pochodzą rzeczywiście z naszej gminy. Mówimy o efektywności, o tym, ile opakowań zostanie objętych systemem kaucyjnym. Ponieważ cała niezwrócona kaucja ma wracać do organizatora systemu, system będzie premiował tworzenie bardzo nieefektywnego systemu kaucyjnego. Jeżeli będziemy mieli trudność z odzyskaniem kaucji, to tym wyższy zysk dla tego, kto organizuje ten system” – powiedziała Goitowska.

Podkreśliła też, że system kaucyjny jest „mierny”, jeśli chodzi o efekt ekologiczny.

„Choćby sprawa śladu węglowego – to będzie transport opakowań plastikowych pełnych powietrza. Ten system kaucyjny powiela złe doświadczenia innych państw. W momencie, kiedy mamy dobrze zorganizowany system ROP, poziom selektywny zbiórki, która mogłaby być objęta systemem kaucyjnym, wynosi 80 procent. Powtarzam – najpierw ROP, a potem zobaczmy, czy kaucja w ogóle jest nam potrzebna” – zaznaczyła Goitowska.

Organizatorem debaty była Izba Branży Komunalnej we współpracy z Unią Metropolii Polskich, Polską Izbą Gospodarki Odpadami oraz Krajową Izbą Gospodarki Odpadami.

Źródło informacji: Fiverand Krzymowski SKA

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Kongres Nowej Mobilności. Rozmawiano o elektromobilności i rozwoju infrastruktury rowerowej

Opublikowano

w dniu

Jak rozbudowywać infrastrukturę rowerową? Jakie oczekiwania mają samorządowcy wobec nowego Pełnomocnika Ministra Infrastruktury ds. rozwoju ruchu rowerowego? Jak będzie wyglądał transport indywidualny za 10 lat – między innymi o tym rozmawiali uczestnicy jednego z paneli zorganizowanego podczas Kongresu Nowej Mobilności – New Mobility w Łodzi. Udział w nim wziął zastępca Prezydenta Miasta Świnoujście Arkadiusz Mazepa.

Podczas kongresu zorganizowano spotkania, dyskusje, warsztaty i debaty w zakresach m.in. współpracy kluczowych interesariuszy branży elektromobilności w Polsce, gromadząca liderów tego sektora. 

Z udziałem kilkuset samorządowców rozmawiano również o zeroemisyjnych formach mobilności w miastach.

Udział w prezentacji nowych autobusów wzięła udział Prezes Komunikacji Autobusowej Beata Radziszewska – Skorupa.

Odbył się także cykl merytorycznych debat skupionych na obszarze zeroemisyjnego transportu ciężkiego, kluczowego dla polskiego PKB. 

Kolejne dni dyskusji to rozmowy o rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego, która nakłada na wszystkie państwa członkowskie bardzo ambitne, bezpośrednio wiążące obowiązki, w tym   konieczność dostosowania łącznej mocy stacji ładowania do liczby zarejestrowanych samochodów z napędem elektrycznym, czy też rozbudowy stref ładowania wzdłuż sieci TEN-T.  

Obecnie Polska jest bardzo daleko od wypełnienia wymogów rozporządzenia, a bez usunięcia obecnych barier regulacyjno-systemowych. 

Poruszono tematy związane z wyzwaniami stojącymi przed sektorem automotive w świetle światowych trendów, w szczególności związanych z sektorem transportu, który jest w trakcie transformacji z napędów konwencjonalnych na rzecz rozwiązań zeroemisyjnych. 

Z podkreśleniem Świnoujścia i Pomorza Zachodniego w panelu dotyczącym planów największych polskich miast w rozbudowie infrastruktury rowerowej. Co stanowi kluczowy element sukcesywnie wdrażanych zmian w organizacji transportu. W przypadku Świnoujścia rozmawiano m.in o małych elektrycznych promach miejskich dla pieszych i rowerzystów.

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Pokazał pracę ratowników wodnych ze świnoujskiej plaży

Opublikowano

w dniu

Zanim zostanie się ratownikiem wodnym trzeba przejść test teoretyczny i zdać egzamin praktyczny.  Z czym codziennie mierzą się ratownicy wodni pilnujący bezpieczeństwa na świnoujskiej plaży, jak wygląda prawdziwy egzamin praktyczny na ratownika – o tym wszystkim przekonał się Adam Josef – influencer tworzący treści o tematyce sportowej. 

AJ aktywnie promuje sporty siłowe i sylwetkowe. W sieci znany jest jako ajthepolishamerican. Na YouTube ma 1,18 mln subskrybentów i 734 filmy. Właśnie nakręcił kolejny odcinek – na świnoujskiej plaży, pokazując pracę ratowników wodnych.

Czytaj dalej

WIADOMOŚCI

Zderzenie dwóch osobówek. Jedna osoba trafiła do szpitala

Opublikowano

w dniu

Dwa samochody osobowe zderzyły się na ulicy Wolińskiej w Świnoujściu. Dwie osoby podróżujące samochodami opuściły pojazdy przed przybyciem służb ratunkowych.

Policja ustala co było przyczyną wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. W momencie prowadzenia akcji, odbywał się ruch wahadłowy.

W zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe: citroen oraz hyundai.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca wypadku i pomocy poszkodowanym.

Czytaj dalej
Reklama „sofa"
Reklama „fundacjanormalnie"

OGŁOSZENIA DROBNE

Reklama

Najczęściej czytane

© Copyright 2023, Wszelkie prawa zastrzeżone | swinoujskie.info | Red Top Media | ul. Cyfrowa 6, 71-441 Szczecin | Napisz do nas: redakcja@swinoujskie.info lub zadzwoń 510 555 524