W miniony weekend Świnoujście zmagało się ze skutkami tzw. cofki wywołanej silnym wiatrem i sztormem na Bałtyku. Dzięki zaangażowaniu strażaków, urzędników, straży miejskiej, radnych i Mieszkańców, straty wywołane przez naturę nie są duże, a samorząd nie tylko sprawdził procedury, ale także podniósł kompetencje w zakresie wzajemnej współpracy. Sytuacją w Świnoujściu osobiście zainteresował się wicepremier Władysław Kosiniak- Kamysz, a gotowość pomocy zadeklarowało dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej. W imieniu Mieszkańców i samorządu dziękujemy wszystkim, którzy brali udział w działaniach.
Cofka to niebezpieczne zjawisko, które charakteryzuje się tym, że wiatr wtłacza wodę z Morza Bałtyckiego w głąb lądu, co może doprowadzić do podtopień i powodzi. Do takiego właśnie zjawiska doszło w ostatni weekend. Wtedy woda w kanale i wielu miejscach nad Zalewem Szczecińskim przekroczyła stan alarmowy i doszło do lokalnych podtopień.
Nocna walka z pękniętym wałem. Na strażaków zawsze można liczyć
Do niebezpiecznej sytuacji doszło między innymi na osiedlu Przytór-Łunowo. Spiętrzenie wody doprowadziło do uszkodzenia wału przeciwpowodziowego, który zaczął przepuszczać wodę – co groziło zalaniem budynków na tym osiedlu. Na szczęście szybko zauważono zagrożenie i przez niemal dwie doby, także w nocy – strażacy PSP ze Świnoujścia, OSP Przytór i Karsibór oraz Wojskowa Straż Pożarna zabezpieczali workami z piaskiem zagrożone odcinki wałów i monitorowali sytuację.
– Dziękuję strażakom zawodowym oraz ochotnikom, dziękuję też panu Prezesowi OSP Przytór Piotrowi Frączkowi – mówi Joanna Agatowska, Prezydent Miasta Świnoujście. – Zaangażowanie ochotników budzi podziw. Dziękuję, że możemy na Was liczyć – zaznacza.
Przy monitorowaniu stanu poziomu wody pomogła Straż Miejska, urzędnicy, radni Sławomir Nowicki oraz Ryszard Teterycz, ale i osoby prywatne, które udostępniły nieodpłatnie swój sprzęt i pracowali razem ze Strażakami. Jak zawsze można były liczyć na firmę Remondis, kierowaną przez pana Bogusława Żaczka, która szybko dowoziła piasek w zagrożone odcinki. Całą akację koordynował Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta, którego naczelnikiem jest pani Grażyna Surosz.
Telefon od premiera i wojsko gotowe, by pomóc
Sytuacją w naszym mieście osobiście zainteresował się wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Premier zadzwonił osobiście do prezydent Joanny Agatowskiej i poprosił o raport z sytuacji w Świnoujściu. W rozmowie zadeklarował pełną pomoc, gdyby Świnoujście takowej potrzebowało.
Z ofertą pomocy błyskawicznie przyszło także dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej. Gotowość do wysłania żołnierzy i sprzętu Wojsk Obrony Terytorialnej zadeklarowali: gen. Krzysztof Stańczyk i major Mariusz Malko z 14. Zachodniopomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.
Organiczna praca nie poszła na darmo!
Prowadzona przez ostatnie miesiące akcja udrożniania i czyszczenia sieci kanalizacji deszczowej też nie poszła na darmo i przyniosła efekty podczas ostatniego kryzysu.
– Woda deszczowa i pośniegowa zdecydowanie szybciej była zrzucana z ulic do kanału i było zdecydowanie mniej podtopień.- mówi Arkadiusz Mazepa, I zastępca prezydenta Świnoujścia. – Oczywiście pracy jest jeszcze bardzo dużo np. w kwestii wałów przeciwpowodziowych, czy kanałów delty Świny, które nie podlegają bezpośrednio miejskim służbom, lecz Wodom Polskim, czy Urzędowi Morskiemu, ale są one oczywiście w naszym zainteresowaniu i monitorowaniu – dodaje A. Mazepa. – Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale co najważniejsze mamy tego świadomość i będziemy to po wielu latach zaniedbań, systematycznie naprawiać tego typu infrastrukturę, przeznaczając na nią pieniądze oraz współpracując z innymi instytucjami.
– Świadomość, że możemy w przyszłości liczyć nie tylko na lokalnych ratowników, ale także na żołnierzy WOT i wsparcie polskiego rządu, w tym działania pana Wojewody Zachodniopomorskiego, pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. Nie tylko w problemach związanych z klęskami żywiołowymi. Dziękuję! – podsumowuje Joanna Agatowska, prezydent miasta Świnoujście.
Stan wody w Zalewie Szczecińskim i cieśninie Świny powoli się stabilizuje.