Regionalne centra kryzysowe to pilotaż Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego i lokalnych samorządów. Celem projektu jest pomoc osobom, które znalazły się w nagłym kryzysie psychicznym.
Projekt zrealizowano już w ośmiu powiatach. Umowy z kolejnymi partnerami podpisano w poniedziałek. To przedstawiciele samorządów m.in. Goleniowa, Szczecinka i Świnoujścia.
„Pomysł zrodził się wiele lat temu po pożarze w escape roomie w Koszalinie i po wypadku na autostradzie, kiedy spaliła się cała rodzina. Wydarzenia te spowodowały, że stwierdziliśmy, że należy powziąć decyzję, aby ta pomoc była długofalowa. W grudniu 2020 r. rozpoczęliśmy ten projekt, który zakładał pomoc dla każdej osoby, która nie musi mieć żadnego skierowania od lekarza, może wejść z ulicy do regionalnego pogotowia kryzysowego i natychmiast może uzyskać pomoc” – powiedziała wicemarszałkini woj. zachodniopomorskiego Anna Bańkowska.
Poinformowała, że punkty wyposażone są m.in. w samochody, co powoduje, że mobilne zespoły mogą dojechać do osoby potrzebującej.
„W każdym punkcie są specjaliści, którzy również przechodzą szkolenia przez ekipę z naszego Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. Przeszkolonych zostało 2 tys. osób, w tym i urzędnicy” – powiedziała Bańkowska.
Wskazała, że w ostatnich latach pomoc otrzymało blisko 10 tys. osób, w tym prawie 2 tys. dzieci i młodzieży do 18 lat. Władze województwa chcą, by docelowo punkty pomocy znalazły się w każdym powiecie w województwie zachodniopomorskim.
„Te dwa tysiące młodych ludzi dostaje wiedzę, jak rozpoznać kryzys u siebie, u kolegów, ale także w rodzinie. To jest bardzo ważne, że po takiej serii szkoleń w danym środowisku, w danym mieście, w danej gminie, mamy zwiększoną liczbę osób trafiających do punktów. Oznacza to, że rozchodzi się ta wiedza, a młody człowiek jest w stanie przyprowadzić mamę, tatę, barta, siostrę itp.” – powiedziała dyr. Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Dorota Rybarska-Jarosz
„We wszystkich dotychczasowych punktach, osoby, które korzystają ze wsparcia specjalistów, suicydologów, zawiązują grupy samopomocowe. To jest wartość, której nie da się przecenić ani tak sobie zawiązać z ulicy. Dzięki temu, że tych ludzi łączy jakieś wspólne traumatyczne przeżycie oni później spotykają się i dodają sobie siły” – dodała.
Wskazała też, że „wiele osób funkcjonujących w grupach radzi sobie z kryzysami”. Ma to mieć wpływ na zmniejszenie kolejek do specjalistów, ponieważ wiele osób „poprzestaje na tej udzielonej w pogotowiach kryzysowych”.
„Pomoc udzielona w pierwszej, krytycznej, kryzysowej godzinie życia, często wystarcza i zapobiega już późniejszej kryzysowej sytuacji, która wymaga interwencji psychiatrycznych. My dajemy to na tym etapie” – wskazała.
Projekt Regionalne Centrum Kryzysowe jest kontynuacją działań realizowanych w latach 2020-2023 przez ROPS Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego w partnerstwie z powiatami: drawskim, kamieńskim, kołobrzeskim, myśliborskim, sławieńskim, stargardzkim, świdwińskim i wałeckim.
Jest odpowiedzią na zdiagnozowaną lukę w systemie wsparcia osób w trakcie i po przebytym kryzysie psychicznym. W jego ramach organizowane były też m.in. szkolenia dla przedstawicieli zawodów zaufania publicznego, warsztaty dla uczniów itp. (PAP)
misz/ joz/