Podczas podejmowania decyzji o lokalizacji terminala kontenerowego w Świnoujściu naruszono lub pominięto szereg przepisów. Całkowicie zignorowano kwestię m.in. interesu mieszkańców, uciążliwości, które odczuje lokalna społeczność, ale także bezpieczeństwa państwa w sytuacji, gdy inwestycja powstaje w sąsiedztwie terminala LNG. Świnoujski samorząd chce naprawić te błędy i odwołał się od wspomnianej decyzji Adama Rudawskiego, wojewody zachodniopomorskiego. Działania podjęto w szeroko pojętym interesie społecznym, w nadziei, że głos samorządu w końcu zostanie wysłuchany i uwzględniony.
Nie było konsultacji, referendum, rzetelnych opracowań…
Świnoujski samorząd wskazuje, że liczba przepisów naruszonych lub całkowicie pominiętych w związku z planami budowy terminala kontenerowego na prawobrzeżu miasta jest znacząca. Całkowicie zignorowano głos mieszkańców w tej sprawie.
– Jeszcze w 2017 roku mieszkańcy prawobrzeżnej części Świnoujścia podczas Ogólnego Zebrania Mieszkańców jasno wskazali, że terminala kontenerowego nie chcą. Ten głos został zignorowany między innymi przez inwestora i przedstawicieli byłego rządu. W ten sposób nie powinno podchodzić się do realizacji żadnej inwestycji w naszym kraju – mówi Roman Kucierski, zastępca prezydenta Świnoujścia do spraw społecznych – Na początku nie wzięto pod uwagę uchwały organów pomocniczych Rady Miasta, a później nie przeprowadzono żadnych konsultacji społecznych ani referendum. Nie powstało też żadne rzetelne i niezależne opracowanie dotyczące wpływu tej inwestycji na miasto oraz mieszkańców. Całkowicie zapomniano najwyraźniej, że ta inwestycja powstaje w Świnoujściu i to mieszkańcy miasta są najważniejsi, a nie prywatny interes inwestora. W tym przypadku inwestora belgijskiego i katarskiego – dodaje Roman Kucierski i zwraca uwagę, że inwestycja realizowana wbrew lokalnej społeczności może mieć problemy z uzyskaniem zewnętrznego dofinansowania.
W dokumencie, który znajdzie się na biurku wojewody zachodniopomorskiego świnoujski samorząd wskazał, że w inwestycji zamiast kierować się dobrem mieszkańców, zabytków oraz środowiska, to uznano, że „interes inwestora jest nadrzędny względem wszystkich pozostałych lokalnych interesów społecznych i interesów obywateli”.
Decyzja w tej formie nie uwzględnia m.in. skutków zakładających utratę cennych zasobów przyrodniczych naszego regionu tj. warszowskich i przymorskich wydm. Uniemożliwia także korzystanie ze Szlaku Fortecznego prowadzącego od najwyższej nad Bałtykiem latarni morskiej do rejonu Podziemnego Miasta, dalszego korzystania z trasy R10 na odcinku Świnoujście-Międzyzdroje, czyli Nadmorskiego Szlaku Hanzeatyckiego, w skład którego wchodzi odcinek zachodniopomorskiego szlaku Velo Baltica, części Międzynarodowego Szlaku EuroVelo.
– Poza tym cała wykonana i planowana struktura przestrzenna osiedla Warszów podporządkowana jest założeniu, iż port kończy się na granicy wyznaczonej ulicą Ku Morzu, a terminal kontenerowy całkowicie burzy wypracowaną przez samorząd koncepcję, co także zostało w procesie podejmowania decyzji lokalizacyjnej całkowicie zignorowane – dodaje Arkadiusz Mazepa, I zastępca prezydenta Świnoujścia ds. między innymi inwestycji – Budowa takiej inwestycji jest niezgodna ze strategią rozwoju miasta Świnoujścia. Nie ma jej także w strategii województwa zachodniopomorskiego – dodaje.
Błędy w kwestiach bezpieczeństwa i wody
Wśród kilkunastu naruszeń przepisów w zakresie budowy portów morskich świnoujscy urzędnicy wskazali m.in. przepis art. 9 ust. 1 pkt 14 ustawy o inwestycjach w zakresie budowy portów zewnętrznych. Chodzi o całkowite pomięcie warunków i wymagań wynikających z potrzeb obronności i bezpieczeństwa państwa, podczas gdy inwestycja zostanie zlokalizowana w bezpośrednim sąsiedztwie innego strategicznego obiektu; terminala LNG oraz na wodach morskich, podlegających szczególnej ochronie w czasach globalnego zagrożenia spowodowanego wojną w Ukrainie.
Decydenci zignorowali także inne podstawowe kwestie, np. zaopatrzenia w wodę. W dokumencie uznano, że zostanie ona zapewniona w ilości maksymalnej 12 m3/h. Inwestor chce ją pozyskiwać z wodociągowej sieci miejskiej. Gdy miasto, jeszcze za rządów prezydenta Janusza Żmurkiewicza odpowiedziało, że nie ma takiej możliwości, to również zostało zignorowane.
– W naszej ocenie Pan Wojewoda wydał skarżoną decyzję opartą na nieprawdziwych założeniach wskazanych przez inwestora w zakresie zaopatrzenia w wodę z miejskiej sieci. Infrastruktura miejska w tym zakresie nie może spełnić oczekiwań inwestora, a tym samym zatem decyzja lokalizacyjna opiera się na wadliwych założeniach związanych z projektowanym uzbrojeniem terenu – informują przedstawiciele Urzędu Miasta Świnoujście
Błędów jest w ocenie Urzędu Miasta więcej. Sam dokument charakterystyki inwestycji został sporządzony – jak informują specjaliści świnoujskiego magistratu – nierzetelnie.
– Na jednej stronie jego autorzy stwierdzają np. że inwestycja znacząco wpłynie na obszar Natura 2000, a na innej, że nie wpłynie znacząco. Nie możemy się zgodzić z tym, żeby do realizacji tego przedsięwzięcia podchodzono w sposób tak niedbały – mówi A. Mazepa.
Samorząd będzie bronił interesów mieszkańców i miasta
Ośmiostronicowe odwołanie od decyzji wojewody trafi także do Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Świnoujski samorząd oczekuje rozpoczęcia rozmów w sprawie terminala kontenerowego z przedstawicielami Samorządu Województwa Zachodniopomorskiego, Rządu RP oraz Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, których do tej pory nie było.
Samorządowcy jednocześnie zapewniają, że dostrzegają, jak ważny dla Świnoujścia jest rozwój gospodarki morskiej i zapowiadają, że będą wspierać wszelkie inicjatywy w tym sektorze, ale pod warunkiem, że będą realizowane zgodnie obowiązującymi przepisami i standardami społeczno-gospodarczymi oraz przede wszystkim akceptacją Mieszkańców Świnoujścia.
– Liczmy, że nasze odwołanie zostanie uwzględnione, a inwestor i instytucje, które procedują ten projekt, przeprowadzą lokalne konsultacje społeczne i przygotują odpowiednie dokumenty. Taki projekt ma szansę powstać tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie miał społeczną akceptację. Jesteśmy zwolennikami zrównoważonego rozwoju naszych wysp, na których jest miejsce i dla turystyki i dla nowoczesnych przedsiębiorstw branży morskiej – wyraża stanowisko Joanna Agatowska, Prezydent Miasta Świnoujście.
Źródło: UM Świnoujście
Mirek temu
26 maja 2024 na 09:44
Żółwik z sąsiadami🤣
Anonim temu
25 maja 2024 na 18:05
Niemiecka naracja i interesy….a glupi najczesciej idiotow i slugusow komuchow i ich pociotkow nie maja pojecia o interesach Polski biotav pieniadze polskiego podatnika …swolocz komsomolu dziala przy korycie
..
Artur temu
25 maja 2024 na 14:43
Właśnie nowe władze miasta zapaliły światełko nadziei w ciemnym tunelu niewrażliwości, niekompetencji i bezmyślności naszego rządu (tego i poprzedniego), który walcem spec ustaw robi wszystko by zadowolić katarsko belgijskie konsorcjum. Biorąc pod uwagę, że (pomijając propagandę) port kontenerowy w stosunku do kosztów nie zapowiada znacznych wpływów to budżetu państwa i prawie zerowe do budżetu miasta, a konsorcjum to znane jest z łapówek wręczanych m.in. urzędnikom europejskim, całość projektu budzi olbrzymie obawy co do jego przejrzystości i legalności. Wygląda na to, że ktoś na tym projekcje już zarobił, a kto inny ma chrapkę na swój przydział grantów…
Minister Marchewka niech najpierw przypomni sobie co obiecywał lokalnym mieszkańcom, zamiast ich bombardować swoimi niedojrzałymi, destrukcyjnymi i oderwanymi od rzeczywistości pomysłami…
Anonim temu
24 maja 2024 na 19:17
odcięli nam także dostęp do pięknego falochronu, zniszczą nam zatokę do której wchodził śledż i składał ikrę i wiele innych gatunków wartościowych ryb.
Obserwator temu
24 maja 2024 na 18:50
Jestem teraz pełna optymizmu, że nowo wybrany samorząd, Rada Miasta Świnoujście będzie realizował głos lokalnej społeczności. Będzie to teraz wspólny głos protestu