W tym roku najprawdopodobniej flaga Polski nie zawiśnie na latarni morskiej w Świnoujściu. Powód? Zamknięta ulica prowadząca do zabytków – informuje Twoje Radio.
– Trudno nakłonić do tego typu pracy społeczników, którzy pracują, i to bardzo ciężko zazwyczaj przy organizacji takiego święta. Kiedy ich ukochane obiekty, szczególnie ten oczywiście w Świnoujściu, być może za chwilę przestaną być obiektami turystycznymi, czyli tak naprawdę zamkną się na turystów – mówi Piotr Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Miłośników Latarni Morskich.
W ubiegłym roku, pomimo zamkniętej ulicy, Święto Flagi zorganizowano.
– Wtedy spółka (Gaz System przyp.) stanęła na wysokości zadania, bo zorganizowano transport wodny, spółka ten transport wodny sfinansowała, a mieszkańcom zapewniono dojazd autobusem do plaży. W tym roku przedstawiciele spółki podjęli wstępną decyzję, przynajmniej to wynika z rozmów w czasie wideokonferencji u pana prezydenta Świnoujścia Janusza Żmurkiewicza, że w związku z funkcjonowaniem rejsów komercyjnych, trzech rejsów świadczonych przez niemieckiego amatora, cytuję: „każdy, kto będzie chciał, będzie mógł sobie taki rejs po prostu wykupić i do latarni przepłynąć” – dodaje Piotr Piwowarczyk.
Przed zamknięciem drogi latarnię morską w Świnoujściu odwiedzało rocznie około 120 tys. turystów. Dziś jest to zaledwie kilku, kilkunastu dziennie.
PL temu
17 kwietnia 2024 na 14:29
i co z tego że droga zamknięta? flagę widać z kilku kilometrów, nie trzeba jej podziwiać stojąc pod latarnią czy będąc na górze latarni, flaga ma być bo to jest Polska a nie Niemcy czy ostatnio może nawet bardziej Ukraina.