Połącz się z nami
„uznamska

Materiał partnera

Najbardziej zrównoważony środowiskowo zakład PepsiCo w UE produkujący przekąski został otwarty w Świętem k. Środy Śląskiej

Opublikowano

w dniu

Foto: PepsiCo

Pierwsze, wyprodukowane w Polsce przekąski Doritos opuszczą fabrykę już w czerwcu.

Dziś PepsiCo otworzyło w Świętem k. Środy Śląskiej piąty zakład produkcyjny w Polsce. Inwestycja o wartości ponad 1 mld zł przyczyni się do rozszerzenia asortymentu oraz zwiększenia skali produkcji skierowanej docelowo na 20 rynków europejskich. Jest to najbardziej zrównoważony środowiskowo, zaawansowany technologicznie i innowacyjny obiekt PepsiCo w Unii Europejskiej. Wartość rozwiązań środowiskowych zastosowanych w zakładzie to 30,3 mln zł. Docelowo obiekt zatrudni ok. 450 osób, głównie z regionu. W uroczystości otwarcia zakładu wzięli udział przedstawiciele rządu, władz lokalnych, partnerzy projektu oraz pracownicy PepsiCo.

Całkowita powierzchnia zabudowy obejmująca zakład produkcyjny PepsiCo wraz z częścią biurową, magazynem oraz nowoczesną oczyszczalnią wynosi 54 700 m2 (link do video). Powierzchnię obiektumożna porównać do siedmiu boisk do piłki nożnej. Sama hala produkcyjna to 23 000 m2. W magazynie wysokiego składowania można pomieścić nawet do 8 800 palet chipsów Lay’s i Doritos. Zakład dysponuje najnowocześniejszym zapleczem technicznym i maszynowym, które sprawia, że jest on modelowym na skalę Unii Europejskiej przykładem wykorzystania gospodarki obiegu zamkniętego w procesie produkcji oraz w zakresie funkcjonowania całego obiektu. Już na etapie projektowania i realizacji budowy wzięto pod uwagę wszystkie aspekty środowiskowe, by obiekt osiągnął zerową emisję netto do roku 2035. Lokalizacja nowego zakładu właśnie w Świętem wpłynie na skrócenie tras transportu o ponad 4,5 mln km rocznie oraz zredukuje emisję CO2 w całym łańcuchu dostaw.

Polska to strategiczny rynek o dużym potencjale rozwoju, na którym inwestujemy od ponad 30 lat. Otwarcie tego nowego, zrównoważonego środowiskowo zakładu przekąskowego to kamień milowy dla PepsiCo w Europie. Chciałbym podziękować naszym interesariuszom i pracownikom za pomoc w realizacji założeń dotyczących produkcji żywności zgodnie z naszą wizją PEP+. Jestem dumny, że w tak krótkim czasie doszło do otwarcia tego obiektu” powiedział Silviu Popovici, prezes PepsiCo na Europę.

Nie mogło być lepszego przykładu naszego wspólnego sukcesu we wzroście gospodarczym niż PepsiCo Polska! Ta kultowa, amerykańska marka po raz pierwszy pojawiła się w Polsce w 1991 roku, następnie otworzyła swój pierwszy zakład pod Warszawą w 1993. Wiele lat później PepsiCo nadal inwestuje w Polsce i w jej mieszkańców, rozszerzając swoją obecność w znaczący sposób. Nowy zakład produkcyjny to piąta i największa jak dotąd inwestycja PepsiCo w Polsce powiedział Mark F. Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.

W pierwszej fazie produkcji zakład dysponować będzie 3 zaawansowanymi technologicznie oraz energooszczędnymi liniami produkcyjnymi. Dwie linie posłużą do produkcji chipsów ziemniaczanych Lay’s (PC), a trzecia produkować będzie po raz pierwszy w Polsce nachosy Doritos (TC). W ciągu godziny 2 linie PC wyprodukują 12,500 paczek, a jedna linia TC wyprodukuje 30 000 paczek Doritos. Ich wyróżnikami są użycie zielonej energii oraz wysoki stopień robotyzacji procesu. Zakład stanowi wzorcowy przykład Gospodarki Obiegu Zamkniętego (GOZ). Nowatorskim rozwiązaniem jest system odzysku ciepła z procesu smażenia ziemniaków. Wygenerowana moc to 3 MW, co stanowi 60% ciepła niezbędnego do ogrzania całego budynku. Procesy technologiczne zasilane są wyłącznie z zielonych źródeł. Zakład korzysta z elektrycznego kotła parowego o mocy 3,2 MW, co znacząco zmniejsza jego ślad węglowy. Wytwarzając produkty z surowców naturalnych zakład spożywczy generuje duże ilości biogazu, który pozyskiwany jest również w procesie oczyszczania ścieków. 100% tego biogazu używane jest w zakładzie do ogrzania budynku oczyszczalni. Zgodnie z założeniami powtórnego użycia nawet skrobia z procesu obróbki ziemniaka będzie odzyskiwana w wirówce i sprzedawana jako surowiec np. do przerobienia na paszę dla zwierząt.

Nowy zakład wyróżnia się również szczególną dbałością o zasoby wody. Ciepła woda do mycia (CIP Cleaning In Place), pozyskiwana jest z procesu chłodzenia oleju spożywczego. Prowadzony jest także odzysk wody z procesu krojenia ziemniaków i zawracanie jej do ponownego wykorzystania na wstępne płukanie ziemniaków. Na terenie kompleksu funkcjonuje podczyszczalnia ścieków. Zastosowane w oczyszczalni rozwiązania są opatentowane i unikalne w skali światowej. Istotnym rozwiązaniem prośrodowiskowym, które funkcjonuje w fabryce jest zbieranie i odzysk wody deszczowej na potrzeby własne zakładu. System wykorzystuje naziemny zbiornik do gromadzenia deszczówki. Następnie jest ona oczyszczana i odsalana w procesie nanofiltracji, by znaleźć zastosowanie w procesach technologicznych np. w cyklu chłodzenia. Na końcu jest zawracana do atmosfery. W obliczu trwającego kryzysu klimatycznego i niedoborów wody działanie to ma istotne znaczenie w dbaniu o jej zasoby. W okresie letnim zakład będzie korzystał z urządzeń absorpcyjnych tzw. chillerów, które pochłaniając ciepło ze środowiska będą je przekształcać w chłód do wentylowania przestrzeni produkcyjnej. Na uwagę zasługuje także w pełni zautomatyzowany magazyn wyrobów gotowych posiadający system autopaletyzacji, automatycznego pakowania i mieszania produktów. Zakład osiągnie pełną funkcjonalność w 2025 roku.

Z dumą informujemy, że w niecałe 20 miesięcy od wmurowania kamienia węgielnego, w zakładzie PepsiCo w Świętem koło Środy Śląskiej ruszyła produkcja chipsów ziemniaczanych oraz nachosówDoritos. To bardzo ważny dzień dla wszystkich pracowników PepsiCo, w tym szczególnie dla ponad 150 osobowego zespołu projektowego. Dziękuję naszemu generalnemu wykonawcy firmie Budimex, biuru projektowemu ARUP, przedstawicielom LSSE, PAIH, a także władzom lokalnym oraz samorządowym, bez których pomocy i wsparcia nie udałoby nam się zrealizować tego projektu powiedział Tomasz Grzelczyk, starszy dyrektor E2E Supply Chain w PepsiCo.

PepsiCo od ponad 30 lat inwestuje na polskim rynku, a otwarcie nowego obiektu jest przypieczętowaniem działalności organizacji w naszym kraju. Od wielu lat funkcjonują w Polsce 4 zakłady, produkujące przekąski w Grodzisku Mazowieckim oraz Tomaszowie Mazowieckim i rozlewające napoje w Michrowie oraz w Żninie. W 2020 roku firma otworzyła Centrum Usług Biznesowych w Krakowie. Tylko w 2022 roku wysokość inwestycji PepsiCo w kraju wyniosła ok. 1,3 mld PLN. Obecnie PepsiCo zatrudnia w Polsce ponad 4000 osób, a podejmując współpracę z dostawcami i klientami, przyczynia się do utrzymania ok. 33 000 miejsc pracy. Rozszerzenie działalności o nowy zakład produkujący przekąski zwiększy zatrudnienie w organizacji docelowo o 450 osób i zasili gospodarkę państwową.

Przychody wszystkich spółek Grupy Pepsico w Polsce wyniosły 4,4 mld zł w 2021 roku. Tylko w 2022r. firma zainwestowała 46 mln USD w zielone projekty takie jak produkcja opakowań rPET nadających się do wielokrotnego przetworzenia, zbiórka i recykling odpadów opakowaniowych po przekąskach w ramach projektu ReFlex, zasilanie 4 zakładów oraz siedziby głównej firmy w Warszawie z odnawialnych źródeł energii, czy własne farmy fotowoltaiczne. Od początku swojej obecności w Polsce, PepsiCo współpracuje z lokalnymi społecznościami i rolnikami łącznie w programie agrarnym firmy uczestniczy już ponad 70 gospodarstw. Dzięki nowemu zakładowi pojawią się kolejne możliwości współpracy w ramach dostaw ziemniaków. Obecnie PepsiCo jest podmiotem skupującym największą ilość ziemniaków w Polsce na potrzeby produkcji przekąsek. Tylko w minionym roku firma zakupiła od polskich rolników ponad 200 000 ton ziemniaków o wartości 220 mln PLN.

Rozbudowując swoje działania biznesowe, inwestując bezpośrednio na terenie kraju i angażując się w kształtowanie dobrobytu lokalnych społeczności PepsiCo pokazuje, że Polska to niezwykle ważny strategicznie rynek Europy. Otwarcie nowego zakładu w Świętem ma zatem wymiar paneuropejski.

Kolejne etapy inwestycji przyniosą nowe zrównoważone środowiskowo rozwiązania dla zakładu takie jak własne turbiny wiatrowe, zdecentralizowana biogazownia wykorzystująca biomasę pozostałą po procesie produkcyjnym, rozbudowa oczyszczalni, by mogła wytwarzać bionawóz.

Wirtualny spacer po nowym zakładzie można odbyć tutaj: link.

O firmie PepsiCo

Konsumenci w ponad 200 krajach i regionach na całym świecie sięgają po produkty firmy PepsiCoponad miliard razy dziennie. Łączny przychód netto pochodzący ze sprzedaży uzupełniającej się oferty produktów żywnościowych i napojów oferowanych przez marki Lays, Doritos, Cheetos, Gatorade, Pepsi-Cola, Mountain Dew, Quaker i SodaStream, wchodzące w skład koncernu PepsiCo, wyniósł w 2022 roku ponad 86 mld dolarów amerykańskich. W swoim globalnym portfolio PepsiCoposiada szeroką i różnorodną ofertę produktów żywnościowych i napojów oferowanych pod wieloma markami, a każda z legendarnych marek generuje w ciągu roku przychody na poziomie ponad miliarda dolarów amerykańskich.

W swoich działaniach PepsiCo kieruje się wizją „Winning with PepsiCo Positive (pep+)”, która wskazuje drogę do uzyskania pozycji światowego lidera w obszarze wygodnych, gotowych do spożycia produktów żywnościowych i napojów. pep+ to nowa, strategiczna transformacja PepsiCo w kierunku zrównoważonego rozwoju, obejmująca wszystkie obszary działalności firmy, która skupia się wokół dążenia do dalszego rozwoju przedsiębiorstwa i budowania wartości w granicach stawianych przez planetę oraz inspirowania pozytywnych zmian dla Ziemi i jej mieszkańców. Więcej informacji na temat PepsiCo jest dostępnych na globalnej witrynie pod adresem www.pepsico.com oraz na polskiej stronie firmy www.pepsicopoland.com.

Źródło informacji: PepsiCo

Czytaj dalej
Kliknij, aby skomentować

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Materiał partnera

Dlaczego sama dieta nie wystarczy? Obesitolog odsłania kulisy trwałej zmiany

Opublikowano

w dniu

Walka z nadwagą i otyłością to dla wielu osób proces pełen wyrzeczeń i trudności. Najczęściej pierwszym krokiem, na który się decydujemy, jest dieta – ograniczenie kalorii, eliminacja pewnych grup produktów czy stosowanie gotowych jadłospisów. Jednak, jak pokazuje praktyka kliniczna obesitologów, samo przestrzeganie diety rzadko przynosi długotrwałe rezultaty. Dlaczego? Odpowiedź tkwi w psychologii jedzenia oraz w kompleksowym podejściu do zmiany nawyków.

Psychologiczne podłoże nadwagi

Jedzenie nie służy jedynie zaspokajaniu głodu. To także sposób na regulowanie emocji, radzenie sobie ze stresem, nudą czy smutkiem. Wiele osób nieświadomie sięga po jedzenie w chwilach napięcia, nagradza się słodyczami za sukcesy lub koi nerwy chrupiąc przekąski. Właśnie dlatego diety restrykcyjne często kończą się niepowodzeniem – nie rozwiązują problemu emocjonalnego jedzenia.

Obesitolog zwraca uwagę, że aby skutecznie schudnąć i utrzymać wagę, kluczowe jest uświadomienie sobie swoich schematów żywieniowych. Praca nad relacją z jedzeniem wymaga samopoznania i zmiany nawyków na poziomie psychicznym, a nie tylko liczenia kalorii.

Dlaczego sama dieta nie działa?

Wiele osób, stosując diety redukcyjne, osiąga krótkoterminowe efekty, ale z czasem kilogramy wracają. Jest to tzw. efekt jojo, który wynika z kilku kluczowych czynników. Przede wszystkim wiele osób traktuje dietę jako okres przejściowy, a nie trwałą zmianę stylu życia. Po zakończeniu redukcji wracają do dawnych nawyków, co prowadzi do ponownego przybierania na wadze. Dodatkowo restrykcyjne diety niskokaloryczne często powodują silne uczucie głodu, co sprzyja podjadaniu lub kompulsywnemu objadaniu się. Organizm, próbując zaspokoić niedobory, dąży do spożycia większej ilości jedzenia, co utrudnia kontrolę nad masą ciała. Kluczową rolę odgrywa również brak zmiany myślenia – skupienie wyłącznie na tym, co jeść, bez zrozumienia dlaczego jemy w określony sposób. Jeśli nie przepracujemy swoich emocjonalnych schematów związanych z jedzeniem, powrót do dawnych nawyków staje się niemal nieunikniony.

Rola specjalisty w trwałej zmianie

Obesitolog jest lekarzem zajmującym się kompleksowym leczeniem nadwagi i otyłości. Nie tylko układa plan dietetyczny, ale również pomaga pacjentowi zrozumieć psychologiczne mechanizmy prowadzące do nadmiernego jedzenia. Jakie aspekty są kluczowe w jego pracy?

1. Świadomość i edukacja

Specjalista pomaga pacjentowi uświadomić sobie, co stoi za jego nawykami żywieniowymi. Dzięki temu możliwe jest zidentyfikowanie momentów, w których jedzenie staje się kompensacją emocji, a nie rzeczywistą potrzebą organizmu.

2. Praca nad relacją z jedzeniem

Zamiast restrykcyjnych diet, obesitolog uczy, jak budować zdrową relację z jedzeniem. Może to obejmować m.in. techniki uważnego jedzenia (mindful eating), kontrolę porcji, ale też strategie radzenia sobie ze stresem bez sięgania po jedzenie.

3. Wsparcie psychologiczne

W wielu przypadkach skuteczne odchudzanie wymaga wsparcia psychologa lub psychodietetyka. Praca nad emocjonalnym jedzeniem, niską samooceną czy przekonaniami dotyczącymi jedzenia jest niezbędnym elementem długofalowego sukcesu.

4. Indywidualizacja podejścia

Nie ma jednej idealnej diety dla każdego. Obesitolog dostosowuje zalecenia do stylu życia pacjenta, jego preferencji żywieniowych, stanu zdrowia i psychicznych uwarunkowań. Długoterminowe zmiany są skuteczniejsze, gdy są dopasowane do konkretnej osoby.

Trwała zmiana zamiast chwilowego efektu

Aby odnieść sukces w odchudzaniu, trzeba podejść do tego procesu holistycznie. Nie wystarczy sama dieta – konieczna jest zmiana sposobu myślenia, nauka świadomego jedzenia i praca nad emocjonalnymi mechanizmami, które prowadzą do nadwagi. Z pomocą specjalisty proces ten staje się bardziej świadomy i dostosowany do indywidualnych potrzeb pacjenta. Dzięki temu możliwe jest nie tylko osiągnięcie upragnionej wagi, ale przede wszystkim jej utrzymanie na dłużej – bez ciągłych restrykcji i frustracji. Kluczowe jest także budowanie zdrowych nawyków na całe życie, zamiast krótkoterminowych rozwiązań. Zmiana stylu życia powinna być stopniowa i dostosowana do realnych możliwości pacjenta, aby nie budziła poczucia presji i nadmiernych wyrzeczeń. Tylko wtedy można uniknąć powrotu do dawnych schematów i cieszyć się zdrowiem oraz dobrą kondycją na długie lata.

artykuł sponsorowany

Czytaj dalej

Materiał partnera

Jak urządzić sypialnię, by sprzyjała odpoczynkowi?

Opublikowano

w dniu

Sypialnia to przestrzeń, która powinna zapewniać komfort, spokój oraz sprzyjać regeneracji. Aby jednak tak było, należy zadbać nie tylko o estetykę, ale również o praktyczne aspekty związane z aranżacją pomieszczenia. Odpowiedni dobór kolorów, materiałów i mebli wpływa bowiem na jakość snu bardziej, niż mogłoby się wydawać.

Kolory, które uspokajają

Kolorystyka wnętrza znacząco wpływa na nasz nastrój. W sypialni najkorzystniej sprawdzają się barwy stonowane – delikatne beże, szarości, zgaszone błękity i zielenie. Tego rodzaju kolory działają kojąco na układ nerwowy, sprzyjając wyciszeniu. Intensywne odcienie, takie jak czerwień czy jaskrawa żółć, mogą podnosić poziom energii – warto z nich zrezygnować lub ograniczyć je wyłącznie do drobnych dodatków. Wartym uwagi rozwiązaniem jest także pomalowanie jednej ściany w ciemniejszym tonie niż pozostałe – pozwala to zachować równowagę i dodać głębi wnętrzu bez zaburzania harmonii.

Wybór mebli i ergonomia przestrzeni

Sypialnia nie musi być duża, jednak powinna zostać optymalnie  zorganizowana. Kluczową rolę odgrywa łóżko – jego rozmiar należy dostosować do potrzeb i możliwości pomieszczenia. Do niewielkich wnętrz, takich jak pokoje nastolatków czy gościnne, idealnie nadają się łóżka 80×200 – pozwalają zaoszczędzić miejsce, zachowując przy tym wygodę. Warto zadbać też o odpowiedni materac – nie za miękki, nie za twardy – dobrany do wagi i pozycji, w jakiej najczęściej śpimy. Meble powinny być proste i funkcjonalne. Zamiast masywnych szaf warto zdecydować się na modele z przesuwanymi drzwiami lub zabudowy na wymiar. Szafki nocne najlepiej dobrać w taki sposób, by ich blat znajdował się na wysokości materaca – ułatwia to sięganie po książkę, szklankę wody czy telefon.

Światło i materiały wpływające na nastrój

Oświetlenie w sypialni powinno być zróżnicowane i regulowane. Poza główną lampą sufitową warto zainwestować w lampki nocne po obu stronach łóżka – najlepiej z ciepłym światłem o niskim natężeniu. Ciekawym dodatkiem są również taśmy LED umieszczone za wezgłowiem łóżka lub pod szafkami. Tekstylia to kolejny element, wywierający niebagatelny wpływ na atmosferę wnętrza. Pościel wykonana z naturalnych materiałów – bawełny, lnu czy satyny bawełnianej – zwiększa komfort snu i pozwala skórze oddychać. Warto zwrócić uwagę również na zasłony – najlepiej, by były dwuwarstwowe: cienkie, które przepuszczają światło w ciągu dnia oraz grubsze, zaciemniające, zapewniające prywatność i ograniczające wpływ sztucznego światła z zewnątrz.

artykuł sponsorowany

Czytaj dalej

Materiał partnera

Ile zarabiają piłkarze w Ekstraklasie?

Opublikowano

w dniu

Zarobki piłkarzy w polskiej Ekstraklasie są bardzo różnorodne i zależą głównie od doświadczenia, umiejętności, klubu i pozycji zajmowanej na boisku. Polska piłka nożna zapewnia coraz bardziej atrakcyjne warunki finansowe, które interesują zarówno krajowych, jak i zagranicznych graczy. Jak wyglądają średnie zarobki w Ektraklasie?

Ekstraklasa – średnie zarobki piłkarzy

Dane z 2024 roku wskazują, że średnie wynagrodzenie miesięczne w Ekstraklasie oscyluje w granicach 30 000 – 50 00 złotych (rocznie są  to kwoty od 360 do 600 tys. zł). Oczywiście te wartości są zawyżane przez zarobki gwiazd ligi grających na kluczowych pozycjach w drużynach z czołówki tabeli. To oznacza, że zawodnicy na mniej eksponowanych pozycjach w mniejszych klubach zarabiają mniej, ok. kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.

Warto wiedzieć, że kluby polskie chętnie inwestują w złożone systemy wynagrodzeń, mając na uwadze premie za osiągnięcia indywidualne – udział w kluczowych meczach, liczba strzelonych bramek, asyst itp. Takie podejście ma zmotywować piłkarzy do osiągania jeszcze lepszych wyników na stadionach piłkarskich. Z roku na rok zauważamy zatem progres w tym zakresie, jednak nadal sporo nam brakuje do zarobków w europejskich ligach.

Co ciekawe, polskie kluby zaczynają inwestować w bardziej złożone systemy wynagrodzeń, uwzględniające premie za indywidualne osiągnięcia, takie jak liczba strzelonych bramek, asyst, czy udział w kluczowych meczach. Tego rodzaju podejście ma na celu motywowanie zawodników do osiągania lepszych wyników na boisku. Tak jest na zachodzie, a PKO BP Ekstraklasa chce gonić za Europą. I z pewnością z roku na rok jest coraz lepiej, choć do płac w czołowych europejskich ligach sporo nam jeszcze brakuj.

Płace w czołowych klubach

W klubach takich jak Lech Poznań lub Legia Warszawa, najlepsi zawodnicy mogą liczyć na zarobki nawet do 300 000 – 400 000 tysięcy na miesiąc. Wysokie płace są jednak zarezerwowane dla liderów drużyn, którzy muszą utrzymywać wysoką formę i pełnią funkcje ambasadorów klubu. Poza tym niektórzy z nich dostają  wynagrodzenie dodatkowe za wygrane mecze lub udział w rozgrywkach europejskich. Przykładowo awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy skutkuje wyższymi dochodami piłkarzy, proporcjonalnie do sukcesów drużyny.

Mecze piłkarskie wzbudzają wiele emocji wśród kibiców, którzy chętnie stawiają na bonusy bukmacherskie. Jest to coś, co uwielbia każdy gracz, zwłaszcza że można liczyć na podwyższanie wygranych, zwroty za nieudane kupony, czy też dodatkowe środki na obstawianie. Legalni bukmacherze w Polsce doskonale o tym wiedzą, dlatego proponują unikalne rozwiązania dla graczy.

Jak widzimy, zarobki piłkarzy w Ekstraklasie są różnorodne i zależne od kilku czynników. Jednakże w wielu przypadkach zarabiają oni imponujące kwoty, dlatego kibice piłki nożnej z wypiekami na twarzy obserwują ich zmagania na boisku.

Artykuł sponsorowany

Czytaj dalej

Materiał partnera

Odleżyny – jak powstają i kto jest na nie najbardziej narażony?

Opublikowano

w dniu

Odleżyny to poważny problem zdrowotny, który dotyka wielu pacjentów, zwłaszcza tych z ograniczoną mobilnością. Warto zrozumieć, jak się pojawiają oraz które grupy osób są najbardziej narażone na ich wystąpienie, aby skutecznie im zapobiegać.

Jakie są objawy odleżyn?

Objawy odleżyn mogą się różnić w zależności od etapu ich zaawansowania. Na pierwszym etapie zauważamy zaczerwienienie skóry, które nie blednie po ucisku. W miarę postępu skóra może pękać, a następnie może wystąpić owrzodzenie. W najbardziej zaawansowanych przypadkach dochodzi do martwicy tkanek.

Ważne jest, aby szybko rozpoznać te objawy, ponieważ wczesna interwencja może zapobiec poważnym komplikacjom. Osoby opiekujące się chorymi powinny regularnie sprawdzać skórę pacjentów, szczególnie w miejscach narażonych na ucisk, takich jak pięty czy pośladki.

Jakie są metody zapobiegania odleżynom?

Zapobieganie odleżynom jest kluczowe, zwłaszcza w przypadku osób unieruchomionych. Ważne jest, aby regularnie zmieniać pozycję ciała pacjenta, co pozwala zredukować nacisk na określone obszary. Używanie odpowiednich materacy przeciwodleżynowych może również znacznie pomóc w ochronie skóry.

Nie można zapominać o odpowiednim odżywianiu. Osoby z niedoborami składników odżywczych są bardziej narażone na powstawanie odleżyn. Dlatego warto zapewnić pacjentom zbilansowaną dietę, bogatą w białko oraz witaminy.

Jakie są etapy rozwoju odleżyn?

Odleżyny można podzielić na cztery etapy rozwoju. Pierwszy etap to zaczerwienienie skóry, które nie znika pod uciskiem. Drugi etap to pęknięcia naskórka, co prowadzi do powstania owrzodzenia. Trzeci etap charakteryzuje się głębszym uszkodzeniem tkanki, a czwarty etap to martwica tkanek oraz możliwe zakażenia.

Właściwe zrozumienie tych etapów pozwala na lepszą ocenę stanu pacjenta oraz wdrożenie odpowiednich działań terapeutycznych. Warto pamiętać, że im wcześniejsze rozpoznanie, tym większe szanse na skuteczne leczenie.

Kto jest najbardziej narażony na odleżyny?

  • Chorzy unieruchomieni,
  • Pacjenci nieprzytomni,
  • Osoby z zaburzeniami czucia,
  • Pacjenci z nieprawidłowym odżywianiem.

Osoby z wymienionych grup są szczególnie narażone na powstawanie odleżyn. Często jest to związane z długotrwałym leżeniem w jednym miejscu, co prowadzi do ucisku na skórę. Warto zwrócić uwagę na ich potrzeby oraz dostosować opiekę do ich stanu zdrowia.

W przypadku pacjentów z zaburzeniami czucia nawet minimalne uszkodzenia mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Dlatego tak ważne jest, aby osoby opiekujące się nimi były czujne i reagowały na wszelkie zmiany w ich stanie zdrowia.

Jakie są różnice w leczeniu odleżyn?

Leczenie odleżyn wymaga indywidualnego podejścia, które zależy od stopnia ich zaawansowania. W łagodniejszych przypadkach wystarczy zmiana pozycji ciała oraz stosowanie specjalnych maści. W bardziej zaawansowanych przypadkach mogą być konieczne zabiegi chirurgiczne.

Wsparcie ze strony personelu medycznego jest kluczowe, aby zastosować najskuteczniejsze leki na odleżyny oraz odpowiednie metody terapeutyczne. Równoczesne monitorowanie stanu pacjenta oraz jego reakcji na leczenie jest niezbędne dla osiągnięcia pozytywnych efektów.

Jakie są najnowsze badania dotyczące odleżyn?

Współczesne badania koncentrują się na opracowaniu nowych metod leczenia oraz zapobiegania odleżynom. Wiele z nich skupia się na innowacyjnych materiałach, które mogą wspierać regenerację tkanek. Również badania nad rolą diety w prewencji odleżyn zyskują na znaczeniu.

Nowe technologie, takie jak aplikacje mobilne, mogą wspierać opiekunów pacjentów w monitorowaniu stanu zdrowia. Dzięki regularnemu śledzeniu zmian można szybciej reagować na pojawiające się problemy i wdrażać odpowiednie działania ochronne.

Odleżyny to istotny problem zdrowotny, który wymaga uwagi i zaangażowania. Zrozumienie ich przyczyn oraz skutków pozwala na skuteczną profilaktykę i leczenie. Edukacja oraz świadomość opiekunów mogą znacząco wpłynąć na zdrowie pacjentów, a także poprawić jakość ich życia.

Artykuł sponsorowany

Czytaj dalej

Materiał partnera

Serwis klimatyzacji – jak często należy go wykonywać?

Opublikowano

w dniu

Klimatyzacja samochodowa znacząco podnosi komfort podróżowania, szczególnie podczas upalnych dni. Aby jednak klimatyzacja działała sprawnie i nie przyczyniała się do problemów zdrowotnych, konieczne jest jej regularne serwisowanie. Co więcej, zaniedbany układ klimatyzacji może prowadzić do poważniejszych awarii, których naprawa będzie kosztować znacznie więcej niż standardowy przegląd. Sprawdź, jak często należy go wykonywać i na czym dokładnie polega taka usługa.

Dlaczego regularne przeglądy klimatyzacji są niezbędne?

Regularny serwis klimatyzacji to nie tylko kwestia komfortu, ale przede wszystkim bezpieczeństwa i zdrowia osób podróżujących danym pojazdem. Układ klimatyzacji, który nie jest odpowiednio konserwowany, staje się idealnym środowiskiem dla rozwoju różnego rodzaju bakterii, grzybów i pleśni, które następnie są rozpylane w powietrzu wewnątrz samochodu. Może to prowadzić do infekcji dróg oddechowych, alergii, a nawet poważniejszych chorób układu oddechowego. Warto również pamiętać, że regularne serwisowanie klimatyzacji może być wymagane przez producentów pojazdów do utrzymania gwarancji, podobnie jak ma to miejsce z ubezpieczeniem samochodu, gdzie regularne, terminowe przeglądy techniczne mogą być jednym z warunków wypłaty odszkodowania.

Jak często serwisować klimatyzację?

Standardowo zaleca się wykonywanie pełnego serwisu klimatyzacji raz w roku lub co 15–20 tysięcy kilometrów, w zależności od tego, co nastąpi wcześniej. Częstotliwość ta może się jednak różnić w zależności od modelu samochodu, warunków eksploatacji oraz zaleceń producenta. Kierowcy, którzy często korzystają z klimatyzacji, jeżdżą głównie w zatłoczonych miastach lub na obszarach o dużym zapyleniu, powinni rozważyć częstsze serwisowanie układu. Mogą tego potrzebować również osoby z alergią lub chorobami układu oddechowego. Warto skonsultować się w tej sprawie z profesjonalistami, którzy pomogą określić optymalną częstotliwość przeglądów dla konkretnego pojazdu i stylu jazdy.

Co obejmuje kompleksowy serwis klimatyzacji?

Pełen serwis klimatyzacji samochodowej składa się z kilku etapów, które zapewniają prawidłowe funkcjonowanie całego układu:

1. Sprawdzenie szczelności układu.
2. Odzyskanie starego czynnika chłodzącego.
3. Wymiana filtra kabinowego.
4. Odgrzybienie i dezynfekcja układu. 
5. Uzupełnienie czynnika chłodzącego.
6. Dodanie oleju do sprężarki.
7. Test wydajności.

Profesjonalny serwis powinien również przeprowadzić kontrolę wszystkich przewodów, złączy oraz innych elementów układu klimatyzacji pod kątem ewentualnych uszkodzeń. Cena kompleksowego przeglądu klimatyzacji waha się zazwyczaj od 200 do 500 złotych w zależności od lokalizacji, modelu samochodu oraz zakresu wykonywanych prac. Inwestycja ta zwraca się jednak w postaci sprawnie działającego układu, niższego zużycia paliwa oraz zdrowszego powietrza w kabinie pojazdu.

Oznaki wskazujące na konieczność serwisu

Niezależnie od zalecanej częstotliwości przeglądów niektóre symptomy mogą wskazywać na konieczność natychmiastowego serwisu klimatyzacji. Jeżeli klimatyzacja nie chłodzi wystarczająco efektywnie, wydaje nietypowe dźwięki podczas pracy lub z nawiewów wydobywa się nieprzyjemny zapach, są to sygnały, że układ wymaga interwencji specjalisty. Również widoczne wycieki płynu spod samochodu, zaparowane szyby czy zwiększone zużycie paliwa mogą świadczyć o problemach z klimatyzacją. Natychmiastowa reakcja na te objawy może zapobiec poważniejszym uszkodzeniom i związanym z nimi wyższym kosztom naprawy.

Artykuł sponsorowany

Czytaj dalej

Materiał partnera

Ból zęba w nocy – co zrobić, by móc spokojnie zasnąć?

Opublikowano

w dniu

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego ból zęba wydaje się bardziej dokuczliwy nocą? Pozycja leżąca, brak rozpraszających bodźców i nasilanie stanów zapalnych to tylko część przyczyn tego nieprzyjemnego zjawiska. Dowiedz się, co sprawia, że nocne dolegliwości są intensywniejsze oraz jak skutecznie radzić sobie z bólem za pomocą domowych metod i kiedy konieczna jest konsultacja ze stomatologiem.

Jakie mogą być przyczyny nocnego bólu zęba?

Nocny ból zęba może wynikać z różnych powodów, które wymagają starannej diagnozy. Najczęściej winowajcą jest próchnica – niszczy szkliwo, odsłaniając wrażliwe tkanki. Kiedy proces sięga głębiej, może dojść do zapalenia miazgi, co skutkuje intensywnym bólem odczuwanym szczególnie nocą.

Zapalenie miazgi podrażnia zakończenia nerwowe wewnątrz zęba, co objawia się pulsującym dyskomfortem nasilającym się w pozycji leżącej. Innym możliwym powodem są pęknięcia szkliwa spowodowane urazami mechanicznymi lub osłabieniem struktury zęba. Takie uszkodzenia ułatwiają bakteriom dostęp do wnętrza zęba, prowadząc do stanów zapalnych. Nocne problemy mogą też wynikać z bruksizmu, czyli nawykowego zgrzytania zębami podczas snu. Ciągłe napięcie mięśni żuchwy oraz tarcie o siebie powierzchni zębów powodują ścieranie szkliwa i zwiększoną nadwrażliwość.

Źródłem bólu bywają również stany zapalne wokół korzeni zębów. Infekcje bakteryjne w tych rejonach wywołują obrzęki i nacisk na pobliskie tkanki, co prowadzi do promieniującego bólu obejmującego całą szczękę. Nie należy też bagatelizować problemów związanych z zatokami szczękowymi. Ich zapalenie często promieniuje na tylne górne zęby ze względu na bliskość tych struktur anatomicznych. Podobnie torbiele czy choroby dziąseł, takie jak paradontoza, mogą nasilać nocny dyskomfort.

Co zrobić, aby złagodzić ból zęba w nocy?

Na szczęście istnieje wiele skutecznych preparatów, które pomogą szybko złagodzić ból i przywrócić komfort. Produkty dostępne w aptekach, takie jak https://www.drmax.pl/zdrowie-i-leki/bol/bol-zeba, działają przeciwbólowo i przeciwzapalnie, pomagając w leczeniu stanów zapalnych oraz w bólach towarzyszących próchnicy. Przyjmowanie środków przeciwbólowych, takich jak ibuprofen czy paracetamol, może znacząco złagodzić dyskomfort. Szczególnie ibuprofen wyróżnia się działaniem przeciwzapalnym, co bywa pomocne przy stanach zapalnych miazgi lub tkanek otaczających korzeń.

Przykładanie zimnego okładu do policzka od zewnątrz również przynosi ulgę i zmniejsza opuchliznę. Ważne jest jednak, by lód nie miał bezpośredniego kontaktu ze skórą – najlepiej owinąć go w materiał, aby uniknąć podrażnień. Skutecznym sposobem może być także płukanie ust roztworem soli (łyżeczka soli na szklankę ciepłej wody) lub naparem z szałwii, które wykazują działanie antyseptyczne i przeciwzapalne. Warto unikać:

gorących potraw,
twardych potraw,
żucia po stronie bolącego zęba.

Jeżeli mimo zastosowania tych metod ból nie ustępuje albo staje się bardzo silny, konieczna będzie wizyta u stomatologa. Tylko lekarz jest w stanie określić źródło problemu i wdrożyć odpowiednie leczenie.

Kiedy ból zęba w nocy wymaga wizyty u stomatologa?

Silny, pulsujący ból zęba w nocy to wyraźny sygnał, by udać się do stomatologa. Jeśli towarzyszą mu takie objawy jak obrzęk, gorączka, trudności z otwieraniem ust czy promieniowanie bólu w inne części głowy, konsultacja powinna nastąpić niezwłocznie. Tego rodzaju symptomy mogą wskazywać na poważne schorzenia, takie jak ropień zęba czy zapalenie miazgi, które nieleczone mogą prowadzić do groźnych komplikacji zdrowotnych.

Niepokoić powinno również utrzymywanie się bólu pomimo stosowania domowych sposobów lub leków przeciwbólowych. Takie środki zazwyczaj przynoszą jedynie krótkotrwałą ulgę i nie rozwiązują faktycznej przyczyny problemu. Wizyta u dentysty pozwala dokładnie ocenić sytuację i wdrożyć odpowiednią terapię. Ropień zęba czy stany zapalne wokół korzeni wymagają szybkiej interwencji ze względu na możliwość rozprzestrzenienia infekcji na inne tkanki. Mogą one powodować nie tylko miejscowy dyskomfort, ale również negatywnie wpływać na ogólne samopoczucie oraz zdrowie pacjenta.

Po zabiegach stomatologicznych warto także obserwować swój organizm. Jeśli pojawią się nietypowe nocne dolegliwości, takie jak nasilający się ból czy obrzęk, może być konieczna kontrola u specjalisty. Regularne wizyty profilaktyczne oraz szybkie reagowanie na wspomniane objawy pomagają uniknąć poważniejszych komplikacji i przyspieszają proces rekonwalescencji.

Artykuł sponsorowany

Czytaj dalej
Reklama
Reklama
Reklama „sofa"

OGŁOSZENIA DROBNE

Najczęściej czytane

© Copyright 2023, Wszelkie prawa zastrzeżone | swinoujskie.info | Red Top Media | ul. Cyfrowa 6, 71-441 Szczecin | Napisz do nas: redakcja@swinoujskie.info lub zadzwoń 510 555 524