„Jesteśmy na zaawansowanym etapie koncepcyjnym. Rozpatrzyliśmy trzy warianty podejścia. Wybraliśmy wariant toru wschodniego, ponieważ w całości przebiega po naszych wodach i najmniej ingeruje w środowisko” – powiedział w rozmowie z PAP dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Wojciech Zdanowicz.
Przypomniał, że planowana budowa toru podejściowego do portu w Świnoujściu jest związana z rozbudową portu zewnętrznego w Świnoujściu, w tym z przetargiem, który trwa w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, a który ma wyłonić operatora na terminal kontenerowy w nowym świnoujskim porcie zewnętrznym.
Wyjaśnił, że tor podejściowy jest konieczny do zapewnienia dostępu do nowego zewnętrznego portu uniwersalnego, który m.in. docelowo ma obsługiwać największe kontenerowce, jakie mogą wchodzić na Bałtyk – o długości 400 m, szerokości ponad 60 m i zanurzeniu do 15 m.
„W związku z tym jest potrzeba wybudowania infrastruktury dostępowej do terminalu: falochronu i nowego toru podejściowego, który zapewniłby dostęp dla dużych statków. W praktyce oznacza to, że będziemy musieli wybudować tor wodny o głębokości minimum 17 m i szerokości ok. 500 m (tę ostatnią wartość potwierdzą dokładne analizy)” – zaznaczył Zdanowicz.
Dodał, że aby możliwe były dalsze działania w tym zakresie, konieczne jest przyjęcie przez rząd programu wieloletniego na lata 2023-2029. Oprócz budowy toru podejściowego obejmuje on także budowę falochronu dla nowego portu.
Dyrektor Urzędu Morskiego wyjaśnił, że obecny tor podejściowy do Świnoujścia, biegnący od strony zachodniej, zapewnia parametry głębokości 14,5 m i szerokości 220-240 m, natomiast częściowo przebiega przez tzw. obszar uznawany przez Niemcy za sporny. Choć według naszych przepisów prawa oraz umów międzynarodowych jest to jednoznacznie polskie morze terytorialne, przez stronę niemiecką obszar uznawany jest za niemiecką wyłączną strefę ekonomiczną. Każda modernizacja toru, obejmująca zmianę jego parametrów, mogłaby więc wiązać się z ewentualną koniecznością uzyskania zgody naszych zachodnich sąsiadów.
„Przyglądaliśmy się tej kwestii pod wieloma kątami i doszliśmy do wniosku, że aby w sposób niezależny można było podjąć decyzję i wykonać inwestycję w odpowiednim czasie, powinna ona przebiegać tylko po wodach polskich – po polskim morzu terytorialnym i polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej” – tłumaczył Zdanowicz.
Planowana inwestycja – tor podejściowy wschodni – przebiega w korytarzu wyznaczonym dla tras żeglugowych. Parametry zostaną dostosowane do potrzeb terminalu kontenerowego.
„Nowy tor podejściowy zapewni przede wszystkim możliwość dotarcia do portu w Świnoujściu największym statkom, które mogą wchodzić na Bałtyk, a więc takim o zanurzeniu maksymalnym 15 m – bo takie jednostki mogą wchodzić na morze przez Cieśniny Duńskie. To otwiera perspektywy dla kontenerowców, ale też dla masowców; to statki, które mogą transportować do 200 tys. ton ładunków” – podkreślił dyrektor Urzędu Morskiego.
Zaznaczył, że sporządzona została karta informacyjna przedsięwzięcia, zawierająca m.in. informacje o środowisku oraz analizę potencjalnego wpływu inwestycji na poszczególne elementy środowiska. Gdyby ta inwestycja miała być przeprowadzona od strony zachodniej, oznaczałoby to ewentualną ingerencję w obszary Natura 2000 i rezerwat przyrody, a także akweny wykorzystywane przez wojsko.
Tor wschodni – wyjaśniał Zdanowicz – jest zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego polskich obszarów morskich, a raport oddziaływania na środowisko wykaże, jakie ewentualne środki ostrożności należy przyjąć, aby budowa miała jak najmniej skutków dla środowiska.
Przyjęcie programu wieloletniego pozwoli zlecić analizę nawigacyjną, która wyznaczy współrzędne toru, a następnie kolejne badania, raport środowiskowy, studium wykonalności, badania ferromagnetyczne i ewentualne wydobycie niebezpiecznych obiektów.
„Przy pogłębianiu toru wodnego Szczecin – Świnoujście do 12,5 m konieczne było wybranie ok. 24 mln metrów sześciennych urobku. Tu mówimy o 150 mln metrów sześc. Pod kątem ilości materiału jest to więc dużo większy projekt, ale z drugiej strony jest na dużo głębszym i nie aż tak ograniczonym akwenie, co pozwoli na sprawniejsze wykonanie prac” – mówił Zdanowicz.
Na cały program wieloletni przeznaczone ma być ponad 10 mld zł, z czego blisko 8 mld zł to koszt budowy toru podejściowego. Na budowę toru planowane jest pozyskanie środków unijnych z programu FEnIKS.
„Kwoty wydają się ogromne, ale można przywołać tu choćby terminal Baltic Hub. Jak wspomina zarząd gdańskiego portu, kwoty, które rocznie wpływają do budżetu państwa z tytułu podatku VAT i akcyzy, to właśnie około 10 mld zł. Nie zaryzykuję stwierdzenia, że inwestycja zwróci się w rok, ale może tak się stać w ciągu kilku lat” – zastrzegł dyrektor Urzędu Morskiego.(PAP
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ mk/
Jazon temu
24 marca 2023 na 14:27
Bardzo dobry pomysł.