Nowy eksponat w Forcie Gerharda w Świnoujściu. Przedostatnią właścicielką wagi była pani Gertruda, którą używała jej niemal codziennie przy kuchennych sprawunkach. Okazuje się, że waga to prawdziwa gratka.
Podczas wojny służyła Kriegsmarine. Jedni twierdzą, że do ważenia materiałów przy elaboracji środków inicjujących – zapalników. Inni, że być może do odmierzania porcji kawy, chleba czy innego prowiantu. Na wojnie trzeba było wydać codziennie wiele milionów takich porcji i każdy gram razy milion robi różnicę wojskowej intendenturze.