Trzecia tura darów medycznych została przekazana pogrążonej w wojnie Ukrainie. Trzy ciężarówki ze sprzętem i wyposażeniem medycznym po pokonaniu ponad 1500 km dotarły do Regionu Czerniowieckiego. Pomoc w postaci m.in. łózek szpitalnych, respiratorów czy noszy skompletował, na prośbę zachodniopomorskiego marszałka Olgierda Geblewicza, Urząd Marszałkowski w ścisłej współpracy z placówkami medycznym z całego regionu.
Wśród zgromadzonych darów są: łózka szpitalne, łózka operacyjne, lampy operacyjne, nosze, stojaki do kroplówek, pompy infuzyjne, łóżeczka dziecięce, fotele do dializ, kozetki, lodówki medyczne, rowerki rehabilitacyjne, bieżnie, piłki rehabilitacyjne, balkoniki, wózki inwalidzkie, kule, parawany, pojemniki na odpady medyczne i meble. To zarówno nowe jak i używane, ale w pełni sprawne wyposażenie. Wartość pomocy, którą przygotowano we współpracy m.in. ze Szpitalem Wojewódzkim w Koszalinie, Szpitalem Wojewódzkim w Szczecinie, Szpitalem Medicam w Gryficach oraz Szpitalem Miejskim im. Jana Garduły
w Świnoujściu – to ponad 1 mln zł.
– Nie ustajemy w zbieraniu darów medycznych. Sukcesywnie przekazujemy je do Ukrainy solidaryzując się z bohaterskim narodem ukraińskim. Ta pomoc jest bardzo cenna, bo każdego dnia docierają do nas informacje o kolejnych ofiarach bestialstwa Rosjan – podkreśla marszałek województwa Olgierd Geblewicz. – W transporcie znalazły się dary przekazane przez całą zachodniopomorską społeczność. My z budżetu województwa sfinansowaliśmy także koszt paliwa – dodaje.
Część darów posłuży do utworzenia centrum rehabilitacji w Czerniowcach. Część rozdysponowana zostanie do innych regionów według najpilniejszych potrzeb zgłaszanych przez ukraińskie szpitale.
Przypomnijmy, że pod koniec lutego Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego wraz z Wojewódzką Stacją Pogotowia Ratunkowego przekazał stronie ukraińskiej ambulans ratunkowy wypełniony środkami opatrunkowymi. Dary oszacowano na około ćwierć mln zł, z czego koszt karetki to 140 tys. zł. Z kolei w marcu do Iwano-Frankiwska trafił transport z pomocą wartą 300 tys. zł, w którym znalazły się materiały medyczne, środki opatrunkowe i wyposażenie szpitalne.