Zmiana pokoleniowa w międzyzdrojskim samorządzie. Przez trzy ostatnie kadencje był radnym w radzie miejskiej. Pracował także na plaży jako ratownik wodny i prowadził zajęcia profilaktyczne w szkołach. 33-letni Mateusz Bobek będzie nowym burmistrzem sąsiednich Międzyzdrojów. Według nieoficjalnych wyników, w niedzielę wygrał wybory samorządowe zdobywając 1254 głosy. W drugiej turze pokonał 61-letniego Jana Magdę (899 głosów)
W swojej kampanii wyborczej wykorzystywał media społecznościowe. Wśród planów jakie chce zrealizować przyszły burmistrz jest powołanie miejskiego architekta, widzi potrzebę powołania specjalnej komisji ds. wysokiej zabudowy i ładu architektonicznego, budowę basenu, chce poprawić konsultacje społeczne, wprowadzić budżet obywatelski i bon seniora, a także ruszyć z budownictwem mieszkaniowym.
Czy mógłby Pan się przedstawić czytelnikom? Opowiedzieć kilka słów o sobie i przybliżyć czym Pan się zajmuje?
Mam 33 lata. Z wykształcenia jestem historykiem, a od 18 lat pracuję na kąpielisku morskim w Międzyzdrojach. Od 6 lat jestem jego koordynatorem. Zajmuję się dokumentacją, pozyskiwaniem środków zewnętrznych między innymi środków unijnych i z Urzędu Marszałkowskiego. Zajmuję się także profilaktyką, uczę bezpiecznych zachowań nad wodą i prowadzę kursy pierwszej pomocy.
Dlaczego zdecydował Pan na kandydowanie na stanowisko burmistrza Międzyzdrojów?
Przez trzy kadencje w Radzie Miejskiej poznałem wszystkie problemy naszej gminy. Te lata dały mi ogromne doświadczenie i uważam, że połączenie mojego jeszcze świeżego spojrzenia z wiedzą są tym czego potrzebują Międzyzdroje. Jestem pełen zapału do pracy na rzecz naszej lokalnej ojczyzny, a zespół z którym działam – choć wywodzący się z różnych środowisk – daje gwarancję skutecznych i efektywnych działań.
Czym wyróżnia się Pana kandydatura?
Wyróżnia mnie mój wiek, który dla jednych może być ogromnym plusem, a dla innych pewnego rodzaju niewiadomą. Jednakże to sami mieszkańcy namawiali mnie do kandydowania, bo Międzyzdroje potrzebują nowego spojrzenia na rozwój. Nie startuję pod szyldem żadnej partii politycznej. Mój zespół nie skupia się dzieleniu społeczności na partyjne obozy, chcemy połączyć wszystkie grupy społeczne, by współpracować na rzecz naszej gminy.
Moja rodzina związana jest z Międzyzdrojami od czasów powojennych. Wychodzę zawsze z założenia, że osobą publiczną się bywa, a mieszkańcem jest się zawsze. Wiem, że może zabrzmieć to górnolotnie, ale kocham to miasto, bo z nim związana historia całej mojej rodziny.
Jako radny miał Pan okazję dobrze poznać potrzeby gminy. Jakie są Pana plany na nadchodzącą kadencję?
Przez ostatnie lata Międzyzdroje mocno się zmieniły. Wiem jednak, że znaczna część mieszkańców nie akceptuje tych zmian, które często nie przynoszą im żadnych korzyści. Dlatego w tej kadencji chcę postawić człowieka na pierwszym miejscu. Przywrócić miasto mieszkańcom. Zmiany zaproponowane przeze mnie skierowane są do wszystkich grup wiekowych, a sztandarowe przykłady takich działań to między innymi bon seniora, rozbudowa żłobka, czy też program budownictwa rodzinnego.
Który z tych problemów najbardziej wpływa na naszą Gminę?
Z pewnością jest to problem mieszkaniowy, który wynika z cen nieruchomości na naszym rynku. Przekłada się on na sytuację demograficzną, która ma bezpośredni wpływ na naszą oświatę. Młodzi ludzie wyjeżdżają z naszej gminy bo nie mają alternatywy w postaci zakrojonego na szeroką skalę budownictwa MTBS i niedużych działek pod budownictwo jednorodzinne i szeregowe.
Kolejnym z pana pomysłów jest przedłużenie sezonu. Jak chciałby pan tego dokonać?
W każdym programie wyborczym od wielu lat pojawia się takie hasło. Potrzeba natomiast realnych rozwiązań. Najłatwiej jest skorzystać z dobrych praktyk wdrożonych przez inne samorządy. Karpacz i Pogorzelica – czyli gminy które pozyskały inwestorów na bazy hotelowe wraz z kompleksami basenowymi – wzbogaciły ofertę lokalnych kwaterodawców. Strefy wodnej rekreacji są otwarte dla wszystkich, a ceny wejściówek nie są zaporowe.
Powinniśmy położyć nacisk na promowanie naszych mieszkańców oferujących usługi noclegowe. Mamy ogromną bazę dobrych usług, rozmieszczonych na terenie całej gminy. Każdy turysta znajdzie coś dla siebie. Chcę stworzyć platformę internetową reklamującą naszych lokalnych przedsiębiorców. Jestem przekonany, że umocni to pozycję rodzimych kwaterodawców na ciężkim i przesyconym rynku.
Dużo się mówi o aktywnej turystyce. Nie ma co się oszukiwać, brakuje w naszej gminie infrastruktury sportowej. Drogi rowerowe, jeśli są, to potrzebują remontów.
Tak naprawdę zmiana priorytetów jest kluczem do sukcesu.
Jakie cechy powinien posiadać przyszły burmistrz według Pana?
Z pewnością powinien być dobrym słuchaczem, wsłuchiwać się w głos mieszkańców. Choć z drugiej strony nie może bać się trudnych decyzji i nie ulegać presji, między innymi inwestorów. Dobry burmistrz musi posiadać energię i chęć do pracy aby konsekwentnie dążyć do celów pomimo przeciwności dnia codziennego.
Jaka inwestycje są według Pana najbardziej potrzebne w naszym mieście?
Najważniejszą inwestycją w tej kadencji będzie człowiek i rodzina. To nie apartamentowce ani rozrośnięte betonowe kompleksy sprawiły, że kochamy Międzyzdroje. To ludzie stanowią serce naszej gminy.
Mieszkaniec niewyremontowanych ulic temu
6 listopada 2018 na 15:35
Mloda twarz? Chyba 3 kadencja moze nie na tym stanowisku ale kazdy wie jakie interesy mu przyswiecaja… Pewnie teraz wrosna wysokosci zabudowy na promenadzie albo kolejne piekne tereny pojda pod mlotek dla sponsorow kampani wyborczej… Brawo…
Anonim temu
5 listopada 2018 na 07:53
Nie wierze … To smutne ….
Brawo Bobek ! temu
5 listopada 2018 na 07:29
Brawo ! Tam mieszkają Normalni ludzie którzy stawiają na młodych . Oj Świnoujście…
baba temu
15 marca 2021 na 16:49
Wejdzie w sitwe z deweloperami. podobnie jak PO