25. sylwestrowy bieg był wyjątkowy, pełen radości, kolorów i dobrej zabawy. Pogodę, zespół parkrun zamówił specjalnie na ten dzień, było bezwietrznie, bezdeszczowo, bezśnieżnie i ciepło, jak na tę porę roku. Radosna atmosfera emanowała od wszystkich, w sobotę przyświecało hasło: jest parkrun jest super zabawa. I była, a to przecież zaledwie przedsmak wieczornego szaleństwa.
Rozgrzewkę przed dzisiejszym biegiem przeprowadziła jedna w Świnoujściu triatlonistka Sylwia Korcz.
Na starcie stanęło 68 osób i cztery czworonogi i rower bezpieczeństwa, czyli Joanna Bilard. Fotoreporterzy, których było wielu, mieli swoją chwilę, aby uwiecznić ten szczególny moment, ale biegacze byli dzisiaj wyjątkowo rozgadani, rozbawieni i niesforni i jakoś trudno im było stanąć do wspólnego zdjęcia, a było co fotografować. Na bieg zagościł kurczak, groźny niedźwiedź, zakonnica, mnich, kowboj, Smerfetek, radosne i kolorowe morświnki i damy z neonowymi fryzurami. Było na co popatrzeć, gdy cała barwna gromada wystartowała na znak dany przez Wiceprezydenta Miasta Pawła Sujkę. Dodatkową, choć nie zamierzoną, atrakcją już po starcie okazała się wizyta policjantów i żeby nie było”…to nie byli przebierańcy tylko polscy policjanci”.
Ani się obejrzeliśmy jak pierwszy biegacz dotarł na metę i po raz kolejny przekonaliśmy się, że czas biegnie a nie płynie. Wygrał Kamil Stępień z czasem 19:10, drugi był Robert Derda a trzeci Janusz Michalski.
Wśród kobiet jako pierwsza przybiegła Karolina Romańska – 25:08, druga była Ola Andryszak a trzecia Asia Zając. Dla pięciu osób, dzisiejszy dzień okazał się najlepszym do poprawiania własnych rekordów trasy a sześć osób zaszczyciło nas swoją obecnością po raz pierwszy. Wszystkim uczestnikom biegu gratulujemy i życzymy następnych udanych startów w świnoujskim parkrunie.
Szczegółowe wyniki biegu znajdziecie tu: http://www.parkrun.pl/swinoujscie/rezultaty/weeklyresults/…
Na mecie na wszystkich biegaczy czekało wiele niespodzianek. Do rozlosowanie były kalendarze, książki o Świnoujściu, etui na telefony, torby reklamowe z niespodzianką w środku, oraz słodycze
Bufet , który jak zwykle był pełen słodkości, dzisiaj oprócz herbaty, dodatkowo serwował gorącą czekoladę.
Zespół parkrun dziękuje sponsorom: Uzdrowisku Świnoujście, Hotelowi” Trzy Wyspy”, Stowarzyszeniu Trzeźwościowemu „HOL”, Urzędowi Miasta Świnoujście, Anicie i Andrzejowi Pietras. Podziękowania dla niezawodnych wolontariuszy, którzy zawsze są chętni do pomocy.
Warto zaznaczyć, iż biegi parkrun wystartowały 16 lipca 2016 roku i od tej pory co sobotę, grupa entuzjastów – wolontariuszy wstaje „…kiedy ranne wstają zorze…”, aby grupa entuzjastów – biegaczy i kijkarzy mogła „…co koń wyskoczy” ruszyć parkowymi alejkami do mety. Przez 25 sobót biegacze przebiegli 7 925 kilometrów. Średnia liczba uczestników to 63,5 osoby i nie są tu wliczone pieski, które startowały w każdym parkrunie, choć może warto tu wspomniećLoyda, absolutnego rekordzistę – 21 biegów!
Rekord trasy ustanowił Sebastian Wojciechowski – 17:46. Wśród kobiet najszybciej pobiegła Ada Szmygin – 21:09.
Najwięcej biegów, wśród kobiet ma na swoim koncie juniorka
Klaudyna Małocha – 21biegów i dwa wolontariaty, druga jest Monika Murawska – 22 biegi, trzecia Karolina Romańska – 17 biegów, 3 wolontariaty.
Wśród mężczyzn najlepszy jest Ryszard Pilz – 22 biegi, drugi Mariusz Małocha (tata liderki) 21 biegów, 3 wolontariaty, trzeci Robert Derda 18 biegów.
Najlepszy współczynnik wieku (do osiągniętych rezultatów) ma Andrzej Skrzypiec – 75,51%, drugi jest Ryszard Pilz – 74,76% a trzeci Robert Derda – 73,25%.
W bieg parkrun Świnoujście może pochwalić się to jedna z największych w Polsce, liczbą wolontariuszy. Każdy bieg jest przygotowany i obstawiony perfekcyjnie. Zawsze mamy komplet i wszyscy chętnie współdziałają.
Po 25 biegach można powiedzieć, że jest to bardzo udane pół roku w biegowej historii świnoujskiego parkrunu. Zespół parkrun Świnoujście życzymy sobie, zawodnikom i kibicom równie udanych następnych biegów, a w Nowym Roku 2017 dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, zrealizowania wszystkich noworocznych postanowień, dojścia do wybranych celów, omijania kontuzji, łatwego pokonywania kilometrów, uczucia euforii po każdym treningu oraz dalszego trwania w pięknej pasji biegania.