Tomasz Cieciorko wciąż przebywa w USA. Chłopcu zostały pobrane próbki do badań. Wyniki są złe. Po wynikach patologicznych okazało sie ze Tomuś ma inne aktywne komórki rakowe. W następnym tygodniu będzie miął pobierany szpik kostny i wtedy dopiero będziemy znać wszystkie szczegóły.
Tomek Cieciorko to 2-letni świnoujścianin chorujący na siatkówczaka, czyli nowotwór oka. Dzięki szybkiej akcji mieszkańców Świnoujścia udało się uzbierać pieniądze na wylot do USA. Lekarze podjęli usunięciu zaatakowanego rakiem oka. Jedna bitwa o życie dziecka została jedna wygrana. Przed Tomkiem jednak kolejna walka i powrót do normalności. To głównie na to zostaną przeznaczone pieniądze.
ktoś temu
9 października 2016 na 17:07
Oko usunęli i nie zrobili nic ponad to co w Centrum Zdrowia Dziecka chcieli zrobić. Za darmo ! Więc wiadomo ze jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o.. Przecież zbiorka tych ogromnych pieniędzy była przeznaczona na ratowanie oka. Ktoś zapomniał?
JestemzMiasta temu
9 października 2016 na 15:06
O ile dobrze pamiętam amerykański specjalista miał się podjąć ,dzięki unikalnej technice operacyjnej ,uratowania Tomkowi oka.
Dlatego potrzebna była astronomiczna kwota 1.100.000 zł.
Za zbiórkę pieniędzy odpowiada poznańska fundacja „SiePomaga”
Zainteresowałem się bliżej tą organizacją pożytku publicznego.
Otóż jest to firma założona przez 3 osoby fizyczne które wpłaciły jako kapitał założycielski razem ….uwaga 600 zł.
Firma założona została bodajże w 2011 roku.
Za 2015 rok według zamieszczonego przez fundację sprawozdania finansowego wynika, że zebrali ponad 28.000.000 złotych.
Na leczenie podopiecznych fundacja w 2015 roku wydała…jakieś 4.500.000 zł.
Zysk ( sic! ) netto to ponad 22.000.000 zł
Ze sprawozdania , ten kto umie czytać bilanse można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o „kosztach” fundacji.
Nie ma szczegółowych rozliczeń poszczególnych zbiórek pieniężnych.
Aha …na stronie fundacji są setki zdjęć takich Tomusiów z prośbą o wsparcie.
Gdy napisałem o tym na konkurencyjnym portalu 🙂 to zostałem odsądzony od czci i wiary za pytanie odnośnie rozliczenia zbiórki „na Tomusia”
Czyżby to oznaczało , że 3 osoby z Poznania wiedziały że ludzie w desperacji z powodu niemalże terminalnej choroby dziecka wyrwą kasę spod ziemi , a potem nie będą prosili o rozliczenie ?
Sprawa dla reportera ….?
Życzę Tomkowi rychłego wyzdrowienia.
JestemzMiasta temu
9 października 2016 na 20:26
P.S
Siatkówczak w prawym oku został zdiagnozowany u Tomka w listopadzie ubiegłego roku.
Dziecko przeszło chemioterapię oraz leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka.
Niestety guz nadal się rozwijał.
Po kompleksowych badaniach Centrum Zdrowia Dziecka na przełomie bodajże lipca/sierpnia tego roku poinformowało rodziców dziecka, że należy usunąć oko, aby zapobiec możliwym przerzutom na drugie oko.
Wyznaczono operację na 15 lub 16 sierpnia.
Rodzice odmówili i wysłali maila do dr Davida Abramsona wraz z wynikami ostatnich badań Centrum Zdrowia Dziecka z prośbą o pomoc.
Doktor Abramson odpowiedział juz po 3 dniach , że jest możliwe uratowanie oka , ale koszt wyniesie prawie 1.200.000 zł.
Tomek poleciał do USA pod koniec sierpnia.
Janusz temu
9 października 2016 na 20:48
Po to zeby zrobili to samo za 1.2 miliona.
Agusia temu
9 października 2016 na 14:12
Tomusiu nasz kochany zobaczysz wygrasz tą walkę i to ty będziesz wielkim wygranym.Wszyscy mocno to wierzymy , a wiara ta najprawdziwsza zdziała cuda.Te wszystkie złe chwile miną a nadejdą te wspaniałe i beztroskie dla ciebie.Jesteś dzielnym chłopcem,który każdego dnia pokazuje nam wszystkim co to znaczy walczyć do końca.Dużo uścisków dla ciebie i twojej dzielnej mamusi.