Nie ma dnia, aby policjanci nie odbierali zgłoszeń o sklepowych kradzieżach. Jak przyznają nieoficjalnie, są bezbronni, a złodzieje śmieją im się w twarz, bo kradną z kalkulatorem w ręku. Dobrze wiedzą, że gdy wyniosą towar do określonej wartości, jedyne co im grozi, to grzywna.
Złodzieje kradną na potęgę towar o wartości do 437 złotych. Najczęściej to kawa, alkohole, drobny sprzęt rtv, perfumy. Pilnują wartości, bo kradzież powyżej tej kwoty to już przestępstwo.
Policjanci interweniowali ostatnio w sklepie Żabka przy ul. Konstytucji 3 Maja. Sprzedawca zgłosił kradzież. Na miejsce przyjechała firma ochroniarska i policja. Towar odzyskano, a 33-letnia kobieta za popełnione wykroczenie została jedynie pouczona.
ܨܜܒܓܧܟܠ temu
7 października 2016 na 20:58
Hee Hee