Przed sądem stanie wkrótce 67-letni mieszkaniec Świnoujścia, który zmyślił historię o zagrożeniu życia. Mężczyzna zatelefonował do strażaków i poinformował o ulatniającym się gazie. Gdy straż, policja i pracownicy pogotowia gazowego dotarli na miejsce okazało się, że do opisywanego zagrożenia nie doszło, a sam zgłaszający jest nietrzeźwy.
W środę około godziny 22.00 służby zostały powiadomione przez mieszkańca jednego z bloków przy ulicy Grunwaldzkiej w Świnoujściu o ulatniającym się gazie.
– Po dokładnej kontroli okazało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a zgłoszenia dokonano najprawdopodobniej dla żartu. O swoich przypuszczeniach strażacy poinformowali dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu – informuje asp. sztab. Beata Olszewska.
Policjanci dotarli do zgłaszającego interwencję mężczyzny. W mieszkaniu znajdował się nietrzeźwy 67-latek, który rozpytywany na temat przyczyn swojego zachowania oświadczył, iż chciał pooglądać strażaków w akcji. Teraz 67-letni żartowniś odpowie przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, gdzie policjanci skierują wniosek o ukaranie.
diii temu
30 września 2016 na 18:30
a ktoś sprawdził czy nie ma zaburzeń węchu czy na coś nie choruje tylko stado idiotów mówi ze stanie przed sądem a jak ci wszyscy się mylą jaka powinna spotkać ich kara ?