Jeśli śpieszycie się na pociąg i zamierzacie kupić bilet na ostatnią chwilę, to możecie nie zdążyć. Na dworcu PKP czynna jest jedna kasa. Na taką sytuację natrafił nasz Czytelnik, który zamierzał kupić bilet na pociąg dalekobieżny. Przed nim ustawił się długi ogonek pasażerów. Jedni tupali z niecierpliwości tupali nogami, spoglądając nerwowo na zegarek. Do odjazdu było zaledwie 5 minut.
– Sądziłem, że młodzi ludzie wolą kupować bilety przez aplikację internetową. Tymczasem w kolejce było sporo młodzieży. Stali też kuracjusze. Jedna kolejka i bardzo nerwowa atmosfera. Pamiętam, że PKP zamykając kasę na lewobrzeżu obiecało, że w zamian za to na dworcu będą czynne dwie – mówi Czytelnik.
Świnoujski dworzec jest specyficzny. Kolejki pasażerów chcących kupić bilet pojawiają się falowo. Ma to związek z promami akurat przybijającymi do brzegu.