To był prawdziwy nóż w plecy. Gdy w 1939 r. osamotnieni Polacy odpierali na froncie zachodnim atak ze strony nazistowskich Niemiec, 17 września ze wschodu zaatakowała Rosja. Po 77 latach od tamtych tragicznych wydarzeń przed Pomnikiem Sybiraków spotkali się żyjący uczestnicy tamtych wydarzeń, sybiracy i młodzież ze świnoujskich szkół.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele pod wezwaniem Gwiazdy Morza.
Udział w uroczystości pod pomnikiem wzięli między innymi: władze miasta z Prezydentem Świnoujścia Januszem Żmurkiewiczem, radni Rady Miasta, Zesłańcy Sybiru, przedstawiciele organizacji kombatanckich, pozarządowych, partii politycznych, zakładów pracy, służb mundurowych, ale także najmłodsi mieszkańcy naszego miasta: harcerze, uczniowie, a nawet przedszkolaki.
Montaż słowno-muzyczny przypominającą trudną drogę Sybiraków, przygotowali uczniowie LO im. Mieszka I. Modlitwę w intencji bohaterów tamtych dni odmówił Ksiądz Dziekan Piotr Superlak.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
JestemzMiasta temu
16 września 2016 na 15:57
Naczelny Wódz marszałek Śmigły-Rydz w momencie swojej ucieczki do Rumunii w dniu 17 września 1939 tak napisał do swojej 200 tysięcznej porzuconej we wschodnie Polsce armii :
„Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów. Zadania Warszawy i miast które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”
To był finał polityki izolacjonizmu II RP.
Polskie przedwojenne władze nie zgodziły się na plan Związku Radzieckiego prewencyjnego uderzenia na Niemcy w sierpniu 1939 roku.
Rosjanie negocjowali od 1938 roku z Wielką Brytanią i Francją atak na Niemcy.
Rosjanie od wschodu a Francuzi i Anglicy od zachodu.
Rosjanie prosili Francję i Wlk.Brytanię o załatwienie z Polską zgody na przemarsz rosyjskiej armii.
Ryzyko było, ale….może uniknęlibyśmy II Wojny Światowej
Francja i Wielka Brytania zlekceważyły propozycje rosyjskie.
Zresztą król Wielkiej Brytanii był sympatykiem nazizmu i Hitlera.
Noty dyplomatyczne szły z Rosji jeszcze w sierpniu 1939 roku.
Z uwagi na totalne lekceważenie Rosja Radziecka zamiast podpisać pakt z Anglią i Francją – osamotniona i nieprzygotowana do samodzielnej walki z Hitlerem podpisała właśnie z nim pakt.
Polska wyszła na tym jak zwykle.
Dzisiaj historia niestety powtarza się.
JestemzMiasta temu
16 września 2016 na 15:57
Naczelny Wódz marszałek Śmigły-Rydz w momencie swojej ucieczki do Rumunii w dniu 17 września 1939 tak napisał do swojej 200 tysięcznej porzuconej we wschodnie Polsce armii :
„Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów. Zadania Warszawy i miast które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.”
To był finał polityki izolacjonizmu II RP.
Polskie przedwojenne władze nie zgodziły się na plan Związku Radzieckiego prewencyjnego uderzenia na Niemcy w sierpniu 1939 roku.
Rosjanie negocjowali od 1938 roku z Wielką Brytanią i Francją atak na Niemcy.
Rosjanie od wschodu a Francuzi i Anglicy od zachodu.
Rosjanie prosili Francję i Wlk.Brytanię o załatwienie z Polską zgody na przemarsz rosyjskiej armii.
Ryzyko było, ale….może uniknęlibyśmy II Wojny Światowej
Francja i Wielka Brytania zlekceważyły propozycje rosyjskie.
Zresztą król Wielkiej Brytanii był sympatykiem nazizmu i Hitlera.
Noty dyplomatyczne szły z Rosji jeszcze w sierpniu 1939 roku.
Z uwagi na totalne lekceważenie Rosja Radziecka zamiast podpisać pakt z Anglią i Francją – osamotniona i nieprzygotowana do samodzielnej walki z Hitlerem podpisała właśnie z nim pakt.
Polska wyszła na tym jak zwykle.
Dzisiaj historia niestety powtarza się.
usdmr temu
16 września 2016 na 14:24
Hmmm… a czemu to już dziś? Przecież 17 jest jutro. Czyżby część uczestników nie była chętna przyjść jutro bo wolna sobota…? Tak to wygląda.