Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. Dzięki zdecydowanej i profesjonalnej reakcji policjantów ze Świnoujścia, zdesperowany mężczyzna uniknął śmierci. Wszystko zaczęło się w niedzielny poranek, kiedy przed godziną 6:00 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu odebrał zgłoszenie od przechodnia, który zauważył mocno wychylającego się przez okno bloku mieszkalnego mężczyznę – czytamy w komunikacie nadesłanym przez policję.
– Policjanci natychmiast pojechali na miejsce zgłoszenia. Na parapecie mieszkania znajdującego się na drugim piętrze zauważyli siedzącego mężczyznę z przywiązanym sznurem do szyi. Niestety drzwi mieszkania były zamknięte i na ten moment nie było możliwości dostania się do środka w sposób nie zagrażający zdrowiu i życiu desperata. Na miejsce wezwano Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Pożarną – tłumaczy asp. sztab. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji.
Po podjęciu przez mundurowych dialogu z mężczyzną i ustaleniu, że zamierza on odebrać sobie życie, próbowali odwieść go od tego zamiaru. Na interwencję przyjechali także inni policjanci, którzy również nakłaniali do zaniechania próby samobójczej.
Po około 40 minutach rozmowy z desperatem policjanci dostali się do pomieszczenia, w którym przebywał, a następnie w sposób bezpieczny obezwładnili go. Od 36-latka wyczuwalna była woń alkoholu. Okazało się, że mężczyzna miał założony na szyi sznurek z pętlą, który był przywiązany do klamki drzwi. Obecny na miejscu lekarz zadecydował o przewiezieniu go do szpitala.
Zdecydowana i profesjonalna reakcja policjantów spowodowała, że 36-letni mieszkaniec Świnoujścia uniknął śmierci.
