Kierujący lexusem uderzył w mercedesa na ulicy Chrobrego, nie zatrzymał się i rzucił się w szaleńczą ucieczkę. Na ulicy Grunwaldzkiej ściął znak drogowy, uderzył w drzewo i prawie potrącił babcię przechodzącą przez pasy z wnuczką. Mężczyzna był prawdopodobnie pijany.
Foto: Czytelnik Klaudiusz
Do dwóch zdarzeń drogowych doszło w sobotę około godziny 21. Kierujący lexusem miał najpierw uderzyć w mercedesa na ul. Chrobrego, a następnie uciekając rozbił swoje auto na ul. Grunwaldzkiej.
– Jechał jak wariat. Śmignął mi 30 centymetrów za plecami. Później był wielki huk bo uderzył w drzewo tak mocno, że odpadł mu reflektor. Tak szybko jechał. Jak wychodził to się zataczał i było czuć alkohol. Zabrali go do karetki – opowiada świadek zdarzenia.
Okoliczności i wszystkie szczegóły ustala policja. Sprawdzana jest także trzeźwość kierującego. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, mężczyzna po przewiezieniu do szpitala zachowywał się agresywnie.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
diii temu
31 lipca 2016 na 09:18
wyzerować cwaniakowi cały dobytek to będzie jeździł na bytach bezpiecznie dla otoczenia i daleko nie ucieknie
to ten gosciu kiedys mnie nie rozjechał ,jak cos pił z butelki pod tekila…ja ledwo uszlem z zyciem jak przygazowal….ale chyba pił wodke…to bylo z 3 miesiace temu.
diii temu
31 lipca 2016 na 09:18
wyzerować cwaniakowi cały dobytek to będzie jeździł na bytach bezpiecznie dla otoczenia i daleko nie ucieknie
Mieszkanka temu
31 lipca 2016 na 02:16
Teraz już znajomości w policji nie pomogą ?? !!!!!!!!!!
Anonim temu
30 lipca 2016 na 22:56
to ten gosciu kiedys mnie nie rozjechał ,jak cos pił z butelki pod tekila…ja ledwo uszlem z zyciem jak przygazowal….ale chyba pił wodke…to bylo z 3 miesiace temu.
Anonim temu
30 lipca 2016 na 22:05
Romek Stary ćpun nie pierwszy raz jeździ nachlany i naćpany