Świnoujscy policjanci ujawnili wczoraj w jednym z mieszkań nielegalne podłączenie do sieci elektrycznej. 48-letni właściciel lokalu odpowie przed sądem za kradzież prądu. Instalacja była prowizoryczna i groziła zwarciem.
– W lokalu zastano nietrzeźwego 48-letniego właściciela, który potwierdził, że w pomieszczeniu dochodzi do kradzieży prądu. W toku oględzin mundurowi ustalili, że do kradzieży dochodziło wskutek pominięcia układu pomiarowego. Amatorskie przyłącze poprowadzone było z klatki schodowej, z którego zasilane były wszystkie urządzenia elektryczne w mieszkaniu, w tym kuchenka elektryczna, kuchenka mikrofalowa, telewizor, lodówka, pralka, czajnik oraz oświetlenie – informuje asp. Sztab. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji.
Na miejsce zostali wezwani pracownicy Zakładu Energetycznego, którzy zdemontowali nielegalne przyłącze, zabezpieczyli i zaplombowali oraz sporządzili protokół kontroli układów elektrycznych. Pracownicy nie byli w stanie oszacować wstępnie wartości skradzionej energii elektrycznej. Teraz zostanie powołany biegły, który oceni jak długo w tym mieszkaniu nielegalnie pobierano energię, co pozwoli oszacować straty zakładu energetycznego.
Nielegalne przyłącza to również zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. Amatorsko wykonana instalacja jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie.
???? ???? temu
29 lipca 2016 na 15:53
A zakład energetyczny nie okrada mieszkańców?
Biegły pewnie z fusów wywróży ile poszło prądu.