Premier Beata Szydło (PiS) zapewniła w środę z mównicy sejmowej, że jej rząd doprowadzi do budowy stałej przeprawy pod Świną. Po swoim wystąpieniu usłyszała salwę oklasków. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zamierza spełniać obietnice dane przez Jarosława Kaczyńskiego sprzed 8 lat.
O ile obietnice przedwyborcze można było traktować z przymrożeniem oka, to deklaracja urzędującej premier o doprowadzeniu przez jej rząd do budowy stałej przeprawy brzmi autentycznie. Orędownikami budowy jest prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, a także pochodzący ze Szczecina wicemarszałek sejmu Joachim Brudziński.
Za Niemca by był
Pomysł o budowie stałej przeprawy pojawił się już w latach 30. ubiegłego wieku. Już wtedy przewidywali, że przeprawa promowa jest zbyt kłopotliwa i należy ją ucywilizować. Niemcy wówczas chcieli połączyć dwa brzegi wyspy. Ich plany przerwała jednak wojna. Władze Polski administrujące miastem nie miały nigdy funduszy na zrealizowanie zamiarów. Do idei wrócono w czasach rozwoju gospodarczego PRL. W latach 70-tych powstały wizualizacje tunelu, a nawet inne koncepcje – z kolejką wagonikową nad Świną włącznie. Od tamtego czasu deklaracje budowy tunelu powtarzały się każdorazowo przy kolejnych wyborach. Złośliwi twierdzili, że gdyby Świnoujście przyłączyć do Niemiec, tunel powstałby błyskawicznie.
Racja stanu
Prawo i Sprawiedliwość podczas sprawowania władzy w okresie 2005-2007 zamierzało doprowadzić do budowy stałej przeprawy. W schyłkowym okresie sprawowania władzy do Świnoujścia przyjechał ówczesny premier Jarosław Kaczyński z ministrem transportu Jerzym Polaczkiem. Podczas rozmów z prezydentem miasta Januszem Żmurkiewiczem zapewniano o woli budowy stałej przeprawy i racji stanu. Premier z pokładu okrętu oglądał miejsce w który ma powstać gazoport. Zaraz po wizycie Kaczyńskiego w Świnoujściu zgodzono się na skrócenie kadencji sejmu i rozpisanie kolejnych wyborów. Jesienią 2007 władzę na 8 lat objęła Platforma Obywatelska. W trakcie rządów PO nie udało się rozpocząć budowy tunelu. W środę premier Beata Szydło powiedziała: „Rząd rozwiąże ten problem i doprowadzi do budowy tunelu pod rzeką Świną”.
Duda, Szydło, Kaczyński, Brudziński
Wicemarszałek sejmu Joachim Brudziński uważany jest w partii za lojalnego współpracownika i prawą rękę prezesa Jarosława Kaczyńskiego. To głównie z jego zaangażowania w ciągu ostatnich 12 miesięcy przejechał do Świnoujścia Andrzej Duda – dzisiejszy prezydent, Beata Szydło – dzisiejsza premier, a także Jarosław Kaczyński – prezes rządzącej partii. Wszyscy jak jeden mąż podkreślali konieczność budowy stałej przeprawy pod Świną, Deklaracje te powtórzono po zwycięskich wyborach. – Pomorze Zachodnie jest bardzo bliskie Jarosławowi Kaczyńskiemu – mówi jedna z osób z najbliższego otoczenia prezesa. – To sprawa honoru i racji stanu. Nie ukrywajmy, że nadszedł koniec czasów faworyzowania zagłębia Platformy, czyli Trójmiasta. O tym jaka olbrzymia była dysproporcja w traktowaniu tych regionów, niech świadczy ilość środków, które w ostatnim czasie zostały zaplanowane na rozwój portów. Szczecin chwali się inwestycjami wartości miliarda złotych, gdy w tym samym czasie Gdańsk ma przyjąć 8 razy więcej!
Zapłaci samorząd?
Stała przeprawa miałaby być wybudowana w okolicy dzisiejszej karsiborskiej przeprawy promowej. Tunel miałby być wykonany metodą drążoną. Na częściowe finansowanie zgodził się prezydent Janusz Żmurkiewicz. Przebywająca w Świnoujściu Beata Szydło dziwiła się wówczas rządowi PO, że nie zrealizował do tej pory tej inwestycji. Ostateczny model finansowania nie jest jeszcze znany. Czy deklaracja prezydenta o współfinansowaniu nie była przedwczesna? Włodarz liczył zapewne na wielomilionowy wpływ do kasy miasta z podatków odprowadzanych przez Polskie LNG. Czy samorząd jednak stać na wkład własny w budowę tak olbrzymiej inwestycji, bez szkody dla pozostałych potrzeb miasta i mieszkańców?
Prezydent uradowany
Z dużym optymizmem traktuję wystąpienie Pani Premier Beaty Szydło w kwestii budowy tunelu łączącego wyspy Uznam i Wolin. Pamiętamy poprzednią kadencję Prawa i Sprawiedliwości, wizytę w Świnoujściu premiera Pana Jarosława Kaczyńskiego i konkretne środki, które otrzymało wówczas miasto na realizację tej inwestycji. Wierzę w przekonanie Pani Premier, że tunel zostanie w najbliższych latach zrealizowany, tym bardziej, że otrzymałem podobne zapewnienia od innych goszczących w naszym mieście polityków, w tym Prezydenta RP Pana Andrzeja Dudy czy Wicemarszałka Sejmu Pana Joachima Brudzińskiego. My jesteśmy gotowi do realizacji tej tak ważnej dla miasta i regionu inwestycji – powiedział Janusz Żmurkiewicz, Prezydent Miasta Świnoujścia.
Nasz komentarz
Tak blisko zbudowania tunelu chyba jeszcze nigdy (od 1938 roku) nie byliśmy. Premier polskiego rządu, który z mównicy sejmowej jednoznacznie, bezwarunkowo stwierdza, że tunel powstanie to według nas deklaracja po której Janusz Żmurkiewicz i wszyscy zwolennicy przeprawy pod Świną mogą otwierać szampana. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Zdesperowany samorząd, za czasów rządów PO zadeklarował olbrzymi wkład własny, aby do realizacji tunelu doprowadzić. Jaki sposób sfinansowania tej inwestycji zaproponuje rząd PIS? Pozostaje mieć nadzieję, że większość kosztów pokryje skarb państwa, a wkład naszego miasta w tę inwestycję nie będzie tak duży jak wcześniej deklarował samorząd, bo w innym razie zamiast rozwoju, miastu może grozić wieloletnia stagnacja.
Dziś wypiję lampkę szampana, licząc na rozsądek naszego samorządu i mądrość nowego rządu. Pani Premier! Trzymamy za słowo i czekamy na czyny!