– Jest nam przykro wobec zachowania się niektórych osób podczas meczu MKS Floty Świnoujście z Jantarem Dziwnów – powiedzieli dziś prezes świnoujskiego klubu piłkarskiego Leszek Zakrzewski, jego zastępca Dawid Szymański i członek zarządu klubu Marek Trzeciak. – To nie byli kibice. Prawdziwy kibic tak się nie zachowuje. Głęboko wierzymy, że sytuacja zaistniała podczas tego spotkania była incydentalna i więcej się już nie powtórzy.
Podczas ostatniego spotkania ligowego w Dziwnowie, grupka osób miała palić race, świece dymne, rzucać serpentyny i wykrzykiwać rasistowskie hasła. Niektórzy z nich mieli na szyjach szaliki świnoujskiego klubu.
To zdecydowanie naganne i niedopuszczalne zachowanie było również tematem spotkania Zastępcy Prezydenta Miasta Świnoujście Pawła Sujki z działaczami MKS Flota. Obie strony podkreśliły, że choć sytuacja na meczu nie była na tyle niebezpieczna, aby interweniowały służby zabezpieczające to spotkanie, to jednak zachowanie grupki chuliganów nie może pozostać bez echa.
– Wszyscy włożyli wiele pracy oraz serca, aby ten klub dalej istniał – mówił podczas spotkania zastępca prezydenta Paweł Sujka. – Zarówno rodzice, młodzież, jak i trenerzy oraz działacze. Nie możemy dopuścić, żeby takie incydenty to wszystko zaprzepaściły.
Przypomnijmy, że w Morskim Klubie Sportowym Flota, oprócz drużyny seniorów, grają jeszcze zespoły międzywojewódzkich juniorów, dwa zespoły trampkarzy, a w tak zwanych drużynach ”żaków” trenuje również około 60 dzieci z rocznika 2009 i zbliżonych.
– To prawda – mówili działacze MKS Flota. – Mamy dobrą drużynę, świetny obiekt, którego zazdrości nam wiele klubów grających w wyższych ligach. Równie świetnych młodych zawodników, którzy trenują w juniorach, trampkarzach i żakach. Wszyscy robimy co w naszej mocy, aby klub piął się w górę w ligowych tabelach, a nasza młodzież i dzieci wyrośli na zdrowych i wysportowanych młodych świnoujścian.
– To byli ludzie ze Świnoujścia, ale nie kibice – odniósł się do incydentu w Dziwnowie wiceprezes Zachodniopomorskiego Polskiego Związku Piłki Nożnej i przewodniczący wydziału ds. bezpieczeństwa Tadeusz Leszczyński, który również wziął udział w spotkaniu w urzędzie miasta. – Prawdziwi kibice Floty tak się nie zachowują. Wiedzą o tym ci, którzy przychodzili i przychodzą na mecze Floty w Świnoujściu.
Jednocześnie działacze Floty przyznali, że klub nie jest w stanie odpowiadać za zachowanie wszystkich osób, które przebywają na stadionie podczas meczu. Jeszcze raz podkreślili, że ci, którzy dopuścili się ekscesów w Dziwnowie, to nie byli członkowie klubu kibica Floty.
– Taki klub kibica po prostu u nas jeszcze nie istnieje – dodali. – Ci ludzie przyjechali na własny koszt , biorąc odpowiedzialność za swoje zachowanie. Jest nam jednak przykro, że niektórzy z nich mieli na szyi szaliki naszego klubu.
Obie strony spotkania ustaliły, że zrobią wszystko, aby więcej nie dochodziło do takich incydentów.
– Nie dopuścimy, aby grupa chuliganów działała przeciwko naszemu klubowi i piłce nożnej– stwierdzili uczestnicy spotkania.