Dwa tygodnie po wyborach, a twarze polityków wciąż walczą o głosy wyborców. Na płotach konkurują ze sobą m.in. Grzegorz Napieralski i Sławomir Preiss. – Wystarczy tej polityki w telewizji i gazetach. Nie chcę oglądać ich dodatkowo w drodze do pracy – pisze zdenerwowany Czytelnik. Zgadzamy się z mieszkańcem – nieaktualne banery szpecą miasto.
Banery wiszą w prawobrzeżnych dzielnicach miasta, ale można je także spotkać chociażby przy ul. Piastowskiej na płocie i ul. Narutowicza. Sprawdziliśmy przepis, który zobowiązuje kandydatów do usunięcia materiałów wyborczych. Mają na to 30 dni po zakończonych wyborach.
Jeśli do tego czasu komitety wyborcze nie uprzątną plakatów i banerów, wówczas do działania wkroczy straż miejska. Strażnicy będą mogli nałożyć nawet 500-złotowy mandat.
Urzędnicy interweniowali już w przypadku plakatów wyborczych. Jeden z kandydatów do senatu powiesił swoje plakaty na latarniach ulicznych bezpośrednio przed lokalami wyborczymi. Nie zapłacił za wynajęcie miejskich lamp i dlatego jego materiały wyborcze usunięto.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
Chlorchinaldin temu
11 listopada 2015 na 23:01
Posprzątajcie po sobie ten syf brudasy!
Nikt Was Pokemony nie chce oglądać.
Chlorchinaldin temu
11 listopada 2015 na 23:01
Posprzątajcie po sobie ten syf brudasy!
Nikt Was Pokemony nie chce oglądać.
A temu
10 listopada 2015 na 21:35
Karać! Nawet po 5000 zł ! To wtedy może się ogarnie ta nasza szlachta wyborowa!
LSD temu
10 listopada 2015 na 21:34
wstyd.. wszędzie ten śmietnik
Chlorchinaldin temu
10 listopada 2015 na 21:34
Pokemony.
mieszkaniec temu
10 listopada 2015 na 21:24
Gdyby wisiały banery z SLD lub PIS to wielkiemu czytelnikowi by już nie przeszkadzały.
Anonim temu
11 listopada 2015 na 13:01
A czy wisza? 🙂 Zostaly posprzatane zaraz po wyborach 🙂
Anonim temu
10 listopada 2015 na 21:21
Dwóch panów z PO 🙂 innaczej być nie mogło