Podczas prac modernizacyjnych na ul. Grunwaldzkiej zlikwidowano jedno z przejść dla pieszych. W przeszłości dochodziło w tamtym miejscu do wypadków. Rezygnację z przejścia można zrozumieć, jednak jeden z naszych Czytelników zastanawia się dlaczego kilka miesięcy wcześniej ułożono chodnik i wyprofilowano krawężniki, skoro prawdopodobnie przejście było zaplanowane do likwidacji.
– Zrobili chodnik, wyprofilowali krawężniki, a pasów nie wymalowali, więc jednak przejęci nie ma? – pyta pan Łukasz.
Historia z przejściem dla pieszych przy ul. Łużyckiej to doskonały moment na dyskusję o przejściach dla pieszych i przejazdach rowerowych w mieście. Gdzie według naszych Czytelników przejścia są niebezpieczne i wymagają dodatkowego oznaczenia, albo poprawy widoczności. Napiszcie w komentarzu.
Nabuchodonozor temu
13 października 2015 na 16:39
Najłatwiej zlikwidować. . . .
Banda betonów.